Hej Mireczki i Mirabelki.
W kwietniu nurkowałem na Cabo Verde Już dawno nie cieszyłem tak oczu widokiem podwodnego świata jak w wodach wokół wsypy Sal. Nie ma tam klasycznej rafy ale żyzne wody Atlantyku, liczne wraki i skały sprawiają, że małe ryby mają się gdzie schować. Wody otaczające Wyspy Zielonego Przylądka to dom wielu gatunków muren, najeżek i trumpet fish.
Zapraszam Was do znaleziska. Kopnięcie ?
W kwietniu nurkowałem na Cabo Verde Już dawno nie cieszyłem tak oczu widokiem podwodnego świata jak w wodach wokół wsypy Sal. Nie ma tam klasycznej rafy ale żyzne wody Atlantyku, liczne wraki i skały sprawiają, że małe ryby mają się gdzie schować. Wody otaczające Wyspy Zielonego Przylądka to dom wielu gatunków muren, najeżek i trumpet fish.
Zapraszam Was do znaleziska. Kopnięcie ?
Wiem, że wielu z Was interesuje się tematyką #nurkowanie co jest również moją wielką pasją. Staram się nurkować w większości miejsca na świecie, do których podróżuję, opisywać wrażenia i dzielić się podwodnymi fotami.
Dziś chcę Wam pokazać podwodne życie na Cabo Verde, wokół wyspy Sal. Nie da się go porównywać chociażby do Egiptu bo nie ma tu typowej rafy ale sporo jest wraków, jaskiń i skał będących naturalnym schronieniem dla ryb. Ich bogactwo może zaskoczyć każdego.
Mnie zaskoczyły wielkie ławice soldier fishów, ławice !!! najeżek, duża liczba gatunków muren ( chyba największa jaką do tej pory miałem okazję oglądać w jednym miejscu). Generalnie dużo pięknego życia.