Po 28 latach egzystowania na tym świecie, nigdy nie bycia w związku i uprawiania segzu stwierdzam, że może pora wybrać się wreszcie na #divyzwykopem ? Mam natomiast kilka pytań jako totalny laik w tym temacie:
1. Czy w ogóle według warto to robić i nie będzie mnie gryźć sumienie?
2. Czy może wzrosnąć moja pewność siebie?
3. Czy duża jest szansa na zarażenie się jakimś syfem? Czy w razie takowego ciężko to później wyleczyć przy obecnej medycynie?
4. Czy może pójście na divy zmieni spojrzenie na pewne sprawy i „ogarnie” trochę w głowie?
5. Może są jakieś rzeczy, na które warto zwrócić uwagę przy pierwszym razie?
@Blackol12:
1. Jeszcze jak. Nie ma żadnego powodu dla którego miałbyś mieć wyrzuty sumienia po divingu, o ile nikogo nie zdradzasz i nie zmuszasz w żaden sposób do keksu.

2. Ciężko powiedzieć, ale na pewno w jakimś stopniu zostanie zaspokojona ciekawość.

3. Bardzo niewielka. Żadna sensowna diva nie da bez gumska, a od oralu bez dla strony biernej ryzyko jest mniejsze niż dla aktywnej. W każdym razie hiv nie złapiesz raczej od oralu (musiałbyś mieć otwarte rany na knadze, diva otwarte rany w ustach i jeszcze musiałaby być nosicielem, a i wtedy nie ma stu procent szans zakażenia). Pozostają inne rzeczy typu ewentualnie jakaś opryszczka czy rzeżączka, ale to są rzeczy, z którymi współczesna medycyna radzi sobie dzisiaj
  • Odpowiedz
@Blackol12: Ten sam wiek i niedawno byłem na rozprawiczeniu u pani Divy, moja opinia:
1. Tak, sumienie mnie nie gryzie (po przemyśleniu to równie dobrze mogłoby gryźć od ONS, a jakbym miał okazję to przecież bym nie odmówił)
2. Tak, szczególnie jeśli masz kompleksy od nieruchania (w razie czego już będziesz wiedział co i jak, przetestujesz sprzęt w boju jeśli martwisz się o rozmiar/wytrzymałość itp.)
3. Nie wiem. Ja dla
  • Odpowiedz