@sayane: Jakie zalety? Ja np. zimowo biegam tylko po bieżni, bo nie lubię tego wlotu zimnego powietrza. Mam niby kominiarkę rowerową, ale i tak jakoś mnie to nie bawi :)
  • Odpowiedz
@neib1: poniżej -5 stopni faktycznie zaczyna się robić mniej przyjemnie. Przy takiej temperaturze jak dzisiaj (0 stopni) biega się całkiem przyjemnie, a dzięki wysokiej wilgotności nie suszy mnie w gardle więc się jeszcze przyjemniej się biega. Ostatnio się trochę cieplej zrobiło i już miałem z tym problemy. No nie wspominam już nawet że przy takiej temperaturze prawie wcale się nie pocę.
  • Odpowiedz
@Zlowrogi_Opos: hehe. Chodzi o to, że po dłuższym biegu do krwi dostaje się dużo endorfin czyli hormonu szczęścia. Zaraz po biegu krew ciągle jest rozprowadzana bardzo szybko więc alkohol etylowy po dostaniu się do niej też szybko "rozpływa się" po ciele. Daje to bardzo przyjemny efekt w postaci rozluźnienia etc. - Jest to dokładnie takie uczucie jakiego potrzebujecie po ciężkim treningu. :D Ciężko to wyjaśnić, trzeba spróbować :)
  • Odpowiedz
@hqvkamil: z % to tak źle nie jest, od czasu do czasu piję wino czerwone, białe, ale takich najebek jak za gówniarza już nie robię... :) mam uraz do czystej, kiedyś ciepłego krakusa wypiliśmy z kumplem z gwinta i od tego czasu mnie odrzuca

w czasie treningów nic nie popijam, chyba że są zawody typu półmaraton/maraton to praktycznie na każdym punkcie na przemian wodę/izotoniki

po treningu głównie rozpuszczam tabletki musujące,
  • Odpowiedz
@SiekYersky: Słuchaj... w czwartek przejdź się do LIDLa...

Szczerze polecam. Żadna marka. Małe pieniądze... ale buty maxymalnie wyczesane.

O ile masz neutralną charakterystykę stóp - to bez żadnych dodatkowych wkładek - masz idealny sprzęt na pierwsze 1000 km.
  • Odpowiedz