Powiem wam - Dolomity to jest super miejsce.
5 dni w Dolomitach Brenta, pogoda trochę pokrzyżowała plany (burze) ale i tak udało się wyciągnąć 100% z tego co się dało.
Szliśmy z grubsza według trasy z tego bloga:
https://inafarawayland.com/adamello-brenta-dolomites-traverse/?fbclid=IwAR1hI5FcF1kbtT189wKt5IIN5GtXfyhQu2Y6NG-BVhWxcv1jtkUY29mRR80
Całą podróż z plecakiem, na 5 osób nadaliśmy 1 rejestrowany (lonże + kije), reszta poleciała jako podręczny z lotem (do 8 kg ale nikt nie ważył) - co ciakwe, jednej jako że samolot był pełny to paru osobom ważyli walizki kabinowe, ale plecakow (mimo że ja i różowa mieliśmy 40l+) nikt się nie czepiał.
Najbardziej zadziwiające że w schroniskach zaniżalismy znacząco średnią wieku (30lvl here), ferraty w rejonie dość proste technicznie ale dające sporo frajdy i super widoczki.
Crock92 - Powiem wam - Dolomity to jest super miejsce.
5 dni w Dolomitach Brenta, pog...

źródło: comment_16631499645CLMSkkCtAPu40PyBTFNxO.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Crock92: W Dolomitach wszystko trzyma. Właśnie na Tatrzańskich granitach chyba trudniej o przyczepność, w tym roku były Pireneje (podobne do tatr) i tam też w deszczu nie było tak ślisko ja w Tatrach. Najgorzej jak po deszczu wyjdzie słońce że skała sucha a buty jeszcze mokre wtedy NAPRAWDĘ trzeba uważać.
  • Odpowiedz