@jurii: pisałem kiedyś od cholery na gg i nie nabyłem takiego nawyku, ani żaden z ludzi, których znam. To nie kwestia gg, tylko upośledzenia umysłowego dużej części społeczeństwa.
  • Odpowiedz
#!$%@? współlokator słucha jakichś discozmiksowanych hitów z lat '90 połączonych z ostrą łupanką 128 bpm na chamskich głośniczkach za 100 zł z rozkręconym basem tak, że słychać tylko charczenie. Do tego na otwarte okna na maxa i całe osiedle musi się z tym męczyć ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Jak byłem młodszy to też lubiłem posłuchać głośniej ale teraz tak mnie to wpienia. Nie zwrócę mu uwagi przez szacunek
Miesiąc temu, kolega z biura:
- niech wyznaczą jedną osobę u nas, nie wiem - mnie albo Ciebie jako koordynatora projektu, to samo w [tutaj zleceniodawca], a nie ten odpowiedzialny za jedno, ten za drugie i nie wiadomo z kim rozmawiać..

Na własne życzenie został koordynatorem projektu, po drugiej stronie też kogoś wyznaczyli..

Dzisiaj:
- Dzwonią do mnie pytać, jak to działa! Skąd mam wiedzieć, jak to działa, skoro ja tego nie
@karer: wszystko pięknie, ale do czasu aż ktoś z biznesu nie wpadnie na "scruma", który z prawdzimym scrumem nie ma nic wspólnego (tzw. scrum-not), za to jest podkładką biznesu do ciągłej zmiany zdania :D
  • Odpowiedz
@piot-rabi: alez oczywiscie. Developerzy maja juz dosyc wprowadzania "drobnych" poprawek ktore zajmuja 2 dni a biznes chce placic jak za 1 godzine. Bedziesz pracowac w tej branzy to zrozumiesz ze doslownie wszystko kosztuje.
  • Odpowiedz
Nie rozumiem fenomenu karnych #!$%@?ów. Jednak bardziej nie rozumiem logowania się na facebooka u kogoś. No cholera, nie ogarniam jak można leźć do kogoś przeglądać facebooka. Siedzieć w gości na kompie. To trochę jakiś taki uber przegryw.
#ankieta #gorzkiezale #narzekajo

Siedzisz u kogoś w domu na facebooku?

  • Tak 13.5% (5)
  • Nie 86.5% (32)

Oddanych głosów: 37

@Qontrol: ale po jakimś czasie to przeniosło się na facebooka i teraz nie wiem, kto jest większym debilem. Osoba wstawiająca komuś takiego karnego czy ktoś, kto przesiadywał u kogoś na facebooku.
  • Odpowiedz
@PsyRomancer: Hmmm... Symbol, debilny ale jednak symbol. Ja np. Nie rozumiem dlaczego ludzie tak hejtuja w internecie znicze [*] (sam nie używam, obserwuje z boku). Czym się różni wirtualny znicz od prawdziwego? Przecież jedno i drugie to tylko symbol. Prawdziwy znicz nie wpływa jakoś na zmarłego +12 defa do dobrony przed ogniem. To tylko symbol.
  • Odpowiedz
Wiecie co? #!$%@? mnie to #!$%@? kolorowanie świata. Remontujesz blok? #!$%@? go na tęczowo, będzie fajnie. Moja wioska w 2004 miała taki ciemny, szarobury klimacik a teraz można pożygu dostać. Nie wiem po #!$%@? nam to narzucanie tych #!$%@? kolorowych domków. Całe miasta wyglądają jak choinka u babci. Miałem na przeciwko taki zajebisty blok, ceglana klatka (#!$%@?). Co zrobili? #!$%@? szpachli jak na opla i #!$%@?ęli na pomarańczowo. Zjebsto i #!$%@?. #
@VViron: u mnie w wiosce (~19k) na szczescie dbaja o wizerunek i coby nie #!$%@? rozowym czy zielonym po oczach wiec na szczescie nie mam tego problemu. Masz w pelni racje ze jest to #!$%@? jakis dramat to co sie #!$%@? na elewacjach w niektorych miastach
  • Odpowiedz
Zły dzień, po paru latach nierobienia żadnych badań poszłam na pobranie krwi, oczywiście zesrana jak 150. Ostatnia wizyta wyglądała tak, że siedziałam przez godzinę w gabinecie, a krwi nie pobrała mi żadna z ośmiu próbujących pielęgniarek. Dzisiaj poszło po 10 minutach gmerania igłą w ręce, ból to żaden, ale i tak się trzęsłam na tym fotelu jak głupia. W drodze do domu oczywiście słabo, to chyba kwestia psychiki, bo krwi nie pobierają
Znacie to uczucie, gdy czujecie się tak bardzo źle (katar, kaszel, gorączka), że nie możecie się ruszyć z łóżka, a w Waszej głowie pojawiają się pomysły, na które nie macie siły? I jeszcze ta myśl, że w poniedziałek przydałoby się iść do pracy :( chorobo, ty suko.


#choroba #narzekajo