nie kupujcie nigdy Diego Costy w fifie 17 (86ovrl), bo to jest taki straszny kwas i w 20 meczach zdobył mi tylko parę bramek i to w dodatku z karnych czy z główki z rożnego. Drogi, powolny, słabo drybluję, Kante go odpycha na lajcie, a strzela jak #!$%@? kapciem w okno więc nie polecam tego grajka, bo pad lądował za oknem już prawie więc go sprzedaję i zamiast takich pajaców polecam kupować
Obecnie kupiłem za hajs z Diego Costy i dołożone coinsy IF Michy Batshuayi (84) polecam, pograłem pare meczy i pewnie jeszcze nim pogram bo po wczorajszym dniu nie ma mowy dzisiaj żebym ruszał dupska z kanapy więc jeszcze nim pogram a póki co spisuje się świetnie. Odnośnie Diego Costy to u mnie spisywał się fatalnie, ponieważ nie pasował do stylu gry mojej drużyny i obok szybkiego technicznego i zwinnego Mahreza, oraz IFa
Przez dwadzieścia lat nauczył się różnych narzędzi. Umie być odpowiedzialnym mężem stanu, ale też obiecującym złote góry populistą. Jednego dnia w Brukseli mówi o europejskiej wspólnocie, drugiego dnia w Budapeszcie - o kolonizacji Węgier przez obce siły. Jest w stanie dokonywać wolt. Był radykalnym, antyklerykalnym, popierającym wolny rynek liberałem. Dziś publicznie mówi o bojaźni Bożej, potrzebie interwencjonizmu państwowego i o tym, że eksperyment neoliberalny poniósł porażkę.


Igor Janke o Orbanie we wstępniaku