#anonimowemirkowyznania
Mam problem z sąsiadem w bloku. Już w tracie budowy bloku, kiedy stawiano ogrodzenie tarasów, starał się namówić roboli, żeby powiększyli jego ogródek, kosztem drugiego sąsiada (czego byłem świadkiem przez przypadek mając otwarte okno, i co słysząc później od roboli, że "pana sąsiada chyba #!$%@?ło xD").
Teraz się okazuje, że sąsiad jak gdyby nigdy nic, zdemontował ogrodzenie, przywiózł dodatkowe słupki i "zagarnął" sobie ok 1 metr wgłąb (na całą szerokość tarasu)