10 dni na #aurorix #moklobemid 75mg (#maoi) z powodu #depresja :
- niepokój mocno spadł, odczuwam go w dużo niższym stopniu, brak napadów paniki
- sama depresja zmniejszyła się ale nie znacząco, dalej przez większość czasu odczuwam smutek
- problemy psychiczne związane z poczuciem wlasnej wartosci, brakiem celu w zyciu, porownywaniem sie z innymi nie znikly - tylko zmniejszyly sie na intensywnosci - w wielu sytuacjach potrafie "machnac reka" i powiedziec sobie - pozniej sie bede martwil - co nie bylo mozliwe 2-3 tygodnie temu. ale w slabszych momentach dalej to mnie atakuje
- nie widze zadnych efektow ubocznych, taki sam poziom motywacji (albo tez i troche wiekszy momentami)
@gharman: w sensie poprawę objawów. skutki uboczne na ogół masz tego samego dnia, wpływ na aktywność neuroprzekaźników te leki wywierają po paru godzinach
  • Odpowiedz
@gharman: 75 to dość mało, 150-300 żeby jakoś sensownie pomogło. Lekarz pewnie chciał powoli wprowadzać żebyś się nie bał skutków ubocznych czy nie odstawił sam za szybko.
  • Odpowiedz
  • 2
@FrenFrog: próbowałem się modlić wielokrotnie (przed farmakoterapią w ogóle nie miałem uczuć religijnych, duchowych, nie miałem "daru łaski wiary", więc przez to nie potrafiłem do końca się modlić), modliłem się. Raz nawet się jakoś rozpłakałem i następnego dnia w szkole fobia był słabsza. Jednak później niestety nie widziałem, żeby modlitwa coś mi pomagała.

Próbowałem medytacji Vipassany. Efekty kilkukrotnie były bardzo dobre. Kilka razy udało mi się pójść do szkoły i
  • Odpowiedz
@ziomus0812: Nie da się wyjść z fobii społecznej. Przy odpowiednich okolicznościach można przez przyzwyczajenie się zmniejszyć lęk w konkretnej sytuacji, ale to nie przełoży się automatycznie na inne sytuacje.

Zdrowi ludzie nigdy nie będą w stanie sobie nawet wyobrazić, że można umierać ze stresu przed wizytą u fryzjera/spotkaniem z grupą znajomych/spotkaniem z dalszą rodziną. Dlatego ich rady nie będą w ogóle pomocne.
  • Odpowiedz
@romo86: Mało robię na zlecenie. Tzn. jak coś wpadnie, to robię - i wtedy potrafi wpaść nawet jakiś fajny grosz do kieszeni. Ale drukuję raczej głównie na swoje potrzeby (jakieś techniczne modele do swoich projektów). A jak drukarka się nudzi, to puszczam takie właśnie pierdoły, jak na załączonym filmie, żeby było co ludziom pokazywać, jak czasami wystawiamy się z fablabem na jakichś targach.

Podejrzewam, że jak ktoś szuka zleceń, to
  • Odpowiedz