Wpis z mikrobloga

@romo86: Mam podpięty USP, który utrzyma drukarkę przy życiu jakieś ~40 minut (w czasie druku z grzaniem stołu). Ale akurat z Prusą MK3 zanik napięcia to nie problem, bo przy zaniku jest w stanie odjechać ~2mm od wydruku (żeby dysza się z nim nie zgrzała), a po powrocie napięcia sama się nagrzeje i wznowi druk tam, gdzie skończyła.
  • Odpowiedz
@romo86: Mało robię na zlecenie. Tzn. jak coś wpadnie, to robię - i wtedy potrafi wpaść nawet jakiś fajny grosz do kieszeni. Ale drukuję raczej głównie na swoje potrzeby (jakieś techniczne modele do swoich projektów). A jak drukarka się nudzi, to puszczam takie właśnie pierdoły, jak na załączonym filmie, żeby było co ludziom pokazywać, jak czasami wystawiamy się z fablabem na jakichś targach.

Podejrzewam, że jak ktoś szuka zleceń, to szybko
  • Odpowiedz
@zacmiony: Początkowo mieli kilka wpadek, ale obecnie wysyłane drukarki są już z poprawkami, więc śmigają aż miło. Chociaż nie ukrywam, że na MK2s udawało mi się uzyskiwać odrobinę lepszą jakość wydruków. Ale ze sprzedaży MK2s i zakupu MK3 jestem jak najbardziej zadowolony. Sztywniejsza konstrukcja i udogodnienia (ściągany stół, czujnik filamentu, wznawianie druku po zaniku napięcia, nowe sterowniki, itd.) robią robotę :) A nad jakością jeszcze popracuję...
  • Odpowiedz
@technic: W MK3 sterowniki silników potrafią wykryć zgubienie kroków przez silnik i elektronika może to w locie skorygować, więc w razie szturchnięcia np. stołu cały wydruk nie pójdzie do kosza. Tyle, że działa to tylko w trybie normalnym (w cichym ta opcja jest nieaktywna).

A film z porównaniem już się wrzuca na YT.
  • Odpowiedz