Wpis z mikrobloga

Mirki,
jak wyjść z #przegryw – #fobiaspoleczna i #nerwica? Mam ją od kiedy poszedłem do zerówki (teraz już level 30). Leczę się psychiatrycznie od ponad 10 lat. Brałem chyba ponad 20 leków. #antydepresanty serotoninowe #ssri powodują straszne pobudzenie / niepokój psychoruchowy ( #agitacja / #akatyzja ) i nie pomagają za bardzo. Brałem nawet #maoi – #fenelzyna Jednak nie mogłem wejść na wysoką dawkę przez zatrzymanie moczu.

Nie wiem. Mam wrażenie, że już nic mi nie pomoże. Nie wiem co mam robić.
  • 13
  • Odpowiedz
@ziomus0812: modlitwa, narkotyki, i inne radykalne, alternatywne środki.
bo jak leczysz się 10 lat i przyjmujesz dosłownie farmakologiczny koktail to imo w konwencjonalne środki nie ma się co już bawić, 21 lek i 11 rok terapii nic nie zmieni.
  • Odpowiedz
  • 2
@FrenFrog: próbowałem się modlić wielokrotnie (przed farmakoterapią w ogóle nie miałem uczuć religijnych, duchowych, nie miałem "daru łaski wiary", więc przez to nie potrafiłem do końca się modlić), modliłem się. Raz nawet się jakoś rozpłakałem i następnego dnia w szkole fobia był słabsza. Jednak później niestety nie widziałem, żeby modlitwa coś mi pomagała.

Próbowałem medytacji Vipassany. Efekty kilkukrotnie były bardzo dobre. Kilka razy udało mi się pójść do szkoły i nie
  • Odpowiedz
@ziomus0812: Sam sobie odpowiedziałeś. Medytacja działała. Poczułeś lęk, który każdy odczuwa, ale zamiast go obserwować, to przed nim uciekłeś.
Medytuj dalej i obserwuj ten lęk, bądź nim, bo ten lęk to ty, to ty jesteś tym lękiem. Obserwuj, nie oceniaj. U podstawy nerwicy i fobii społecznej jest lęk. Dotarłeś do sedna swojego problemu.
Podczas medytacji dotarłeś do tego lęku i zacząłeś zauważać swoje problemy, zacząłeś osiągać zdrowe spojrzenie na świat, które
  • Odpowiedz
  • 0
Mówiąc krótko przestraszyłeś się bycia zdrowym, znalazłeś ukojenie w powrocie do tego co znane, w powrocie do zachowań nerwicowych, do osobowości nerwicowej.


Wydaje mi się, że nadinterpretujesz to co u mnie zaszło. Nie przestraszyłem się bycia zdrowym. Miałem wrażenie, że ten lęk "kotłuje" się we mnie, nie ma ujścia, przez to, że medytuję. Nie wiem, może gdybym miał przewodnika medytacji albo był w grupie, może inaczej by to wyszło. Odczuwałem to w
  • Odpowiedz
@ziomus0812: Chorobę psychiczną można sobie wmówić.
Medytując można sobie wmówić czego oczekujesz od medytacji i wtedy twoje oczekiwania wpłyną na przebieg medytacji, jej efekty. Jak będziesz miał myśli schizofreniczne lub psychotyczne i zaczniesz medytować z tej perspektywy, i zaczniesz oczekiwać takich efektów jak podpowiadają ci te myśli, stany, to teoretycznie możesz doprowadzić do pogłębienia się tego stanu, choroby. Jednak medytacja polega na obserwowaniu, rozwijaniu świadomości tego, co dzieje się wewnątrz i
  • Odpowiedz
@ziomus0812: Nie da się wyjść z fobii społecznej. Przy odpowiednich okolicznościach można przez przyzwyczajenie się zmniejszyć lęk w konkretnej sytuacji, ale to nie przełoży się automatycznie na inne sytuacje.

Zdrowi ludzie nigdy nie będą w stanie sobie nawet wyobrazić, że można umierać ze stresu przed wizytą u fryzjera/spotkaniem z grupą znajomych/spotkaniem z dalszą rodziną. Dlatego ich rady nie będą w ogóle pomocne.
  • Odpowiedz
  • 0
@Nemayu: W sumie to masz sporo racji. Jednak ten lęk, napięcie wzmagał się chyba głównie pomiędzy sesjami medytacji. Gdy nie medytowałem, było jakby gorzej. Bo w sumie to u mnie wyglądało tak, że medytowałem przed pójściem do szkoły (mam fobię szkolną od 6 roku życia). Wchodziłem w ten stan, znacznie mniej bałem się wyjść do szkoły i w szkole czułem się znacznie mniej spięty. Mimo wszystko ten strach jakby "kotłował się"
  • Odpowiedz
@ziomus0812: Chyba będzie potrzebny opis twojej medytacji, jak rozumiesz medytację, czym ona dla ciebie jest.

Z zasady podczas medytacji nie powinno występować coś takiego jak blokowanie ujścia lęku, odczucie, że medytacją coś blokujesz. Jeśli czujesz, że coś blokujesz to powinieneś skupić na tym uwagę, a wtedy przez samą obserwację przestaniesz blokować.
Generalnie medytacja to styl życia. Docelowo nie powinno być czegoś takiego jak moment pomiędzy medytacjami, choć oczywiście medytacje można też
  • Odpowiedz
  • 0
@Nemayu: gdy teraz tak patrzę, to wtedy medytowałem przed sytuacją, która powoduje u mnie fobię, np. godzinę przed pójściem do szkoły. To w sumie chyba nie jest dziwne, że zacząłem doświadczać tych nieprzyjemnych emocji, które wydawały mi się, że są przez medytację. Większość osób nie medytuje tuż przed sytuacją, która powoduje fobię, nie medytuje, żeby przed czymś uciec. Ja tak robiłem. To pewnie dlatego czułem, że lęk się we mnie "kotłuje",
  • Odpowiedz
@ziomus0812: Też się nad tym zastanawiałem czy te emocje to od medytacji, czy po prostu błędnie powiązałeś to z medytacją, bo zaistniała koincydencja czasowa. Możliwe, że chodzi wyłącznie o to, że miałeś problem już przed medytacją, a efekty medytacji były niewystarczające i przypisałeś rzeczy, które wydarzyły się pomimo medytacji, jako z przyczyny tej medytacji. Stan się pogłębiał, ale nie z powodu medytacji, ale pomimo niej.

Pojawia się tutaj pytanie, które miałem
  • Odpowiedz
  • 0
Czy po zaprzestaniu medytacji było lepiej? Jak było po zaprzestaniu medytacji? Pomogło, a może jednak odwrotnie, było jeszcze gorzej?


@Nemayu: w okresie, w którym medytowałem pojawiły się takie dziwne, "schizowe lęki", takie może troszeczkę coś podobnego do depersonalizacji / derealizacji. Taki dziwny stan emocjonalny wraz ze strachem, że zwariuję. Gdy zaprzestałem medytacji, w dużej mierze to minęło. Przynajmniej tak to zapamiętałem (to było jakieś 12-13 lat temu).

Jestem przekonany, że gdybym
  • Odpowiedz
@ziomus0812: No to z opisu wynika, że możesz spróbować ponownie, z innym podejściem, wiesz czego się wystrzegać.
Zawsze możesz zmniejszyć częstotliwość, zrobić sobie przerwę albo znów całkiem zrezygnować.
Miałeś pozytywne doświadczenia z medytacją i tego akurat jesteś pewien. W pewnym momencie się przestraszyłeś, ale do końca nie ma pewności czego i czy słusznie.

Kolejna kwestia to, że dziecko podobno nie potrafi przeprocesować, przeanalizować pewnych emocji, nie jest fizycznie w stanie. Może
  • Odpowiedz