W trzy dni Legia zdobyła tyle samo punktów co wcześniej przez miesiąc. Znowu okazało się, że można, tylko jak zwykle za późno. Forma zrobiona na fazę grupową, gratuluję, szkoda że w tym planie jak zwykle zapomniano o eliminacjach.

Ponownie od połowy października można poczuć namiastkę normalności. Da się grać co trzy dni i nie zmieniać składu. Zawodnicy przypominają sobie, że można właściwie się ustawiać, wychodzić na pozycję i próbować grać w piłkę.
@miki4ever: Właśnie też o tym napisałem o Karbowniku, gra jako dodatkowy pomocnik wchodzący z lewej obrony. To, że jest nominalnie wystawiony w pomocy, nie ma aż takiego znaczenia. Bardziej należy docenić jego powrót do formy (choć to dopiero drugi mecz, więc spokojnie) niż wiązać to ze zmianą pozycji na grafice.

Tak, sędzia nas przekręcił, ale gra na 0:0 się zemściła. Myślał że podejście z Rangersów się opłaci, ale znowu wyszło tak
czytałem wczoraj wywiad z vuko na temat legia i powiedzial on tam dwie ciekawe rzeczy:
1. Piekarski bral udział w jego zwolnieniu
2. W pierwszych meczach Czesia wystawił on dziwny skład z około 8 zmianami, podobno jest to skład na który już dużo wcześniej nalegali różni doradcy Mioduskiego i dyrektorzy.

Coś się średnio dzieje w tej #legia skoro to nie trener ustala skład, a może po to Czesia zatrudnili żeby sobie nim
@michalglus: no słabe to jest zamiast grać żeby wygrywać to sie gra tymi ktorymi prezes każe
@thority: może i tak ja tylko napisalem co vuko powiedział, a powiedzial ze mial naciski zeby dac zagrac tym 8 piłkarzom i pierwsze co michniewicz zrobil to zagral nimi, wiec sam ich nie wybrał tylko ktoś mu ich podpowiedzial albo kazał użyć.

Dodatkowo wiadomo ze menagerowie mają duży wpływ na kluby, szczególnie taki piekarski