Śmieszy mnie jak niektórzy piszą jak te powodzie mogą odmienić mieszkańców tych miasteczek, że współpraca w zakresie tworzenia wałów, wzajemna pomoc mieszkańców, że te ciężkie przeżycie może ich skonsolidować na długie lata.
Zawsze jest takie pierdzielenie a później miesiąc później jakaś jedna głupia inwestycja w postaci remontu drogi to się będą dwie lokalne opcje polityczne nawalać a ludzie obrzucać gównem przy jakichś najmniejszych projektach.
Tak samo miała śmierć JP2 bardziej zjednoczyć kibiców a Katastrofa Smoleńska polityków.
Teraz
Zawsze jest takie pierdzielenie a później miesiąc później jakaś jedna głupia inwestycja w postaci remontu drogi to się będą dwie lokalne opcje polityczne nawalać a ludzie obrzucać gównem przy jakichś najmniejszych projektach.
Tak samo miała śmierć JP2 bardziej zjednoczyć kibiców a Katastrofa Smoleńska polityków.
Teraz
nie są to osoby, które znam osobiście, więc tak naprawdę mam w dupie ich los. niby będę mówił, że mi takiej osoby szkoda, bo to zawsze jest tragedia, ale w gruncie rzeczy będę czuł podekscytowanie, że wydarzyło się coś ciekawego. jak marylka baka umarła, dookoła wszyscy byli zaaferowani, że taka młoda, że taka dobra