Czy w szkole wojskowej lotnictwa w Dęblinie uczą latać na f-16 lub na jakis innych odzutowcach. I czy oplaca sie isc do law czy lepsze wat.

#law
#wat
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Uczysz się latać na f35, bo to w sumie tani samolot, więc idealnmy na naukę. Później w zależności od specjalizacji, przesiadasz się na bardziej wypasione modele. Jeżeli już zdasz swoją specjalizacje to trafiasz do jendostki, gdzie się latasz na jakiś Bielikach etc
  • Odpowiedz
@oceanzpokoju: poziomem zainteresowania sprawą i typem klientów - tak miedzy innymi. z urzędu dostaniesz za sprawę np. 120 zł i to po kilku latach od rozpoczęcia sprawy. normalnie na rynku za taką sprawę skasujesz 5-20k i to zazwyczaj całość/część z góry. poza tym - mentalność klientów. klienci z urzędówek za nic mają nasz czas i zainteresowanie, bo mają za darmo. nie dostarczają niezbędnych dokumentów, informacji, unikają kontaktu etc.
  • Odpowiedz
Jaka uczelnia najlepsza jeśli chodzi o pilotaż statków powietrznych? PRz, Chełm, Dęblin, PP? Coś pominąłem? Załóżmy, że przy zdanej już PPL.

  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@maxiek: Ogólnie na lotne. Ponad połowa osób nie dostaje w ogóle kategorii lotnej tylko naziemną. Nie wiem jak dokładnie wygląda to procentowo ale już prędzej o pozytywnym orzeczeniu naziemnym można pisać, że "łatwo" je dostać (jak ktoś miał A na kwalifikacjach wojskowych to nie wiem co musiałby ze sobą robić przez te parę lat żeby nie dostać pozytywu na naziemne). W sumie do LAW kandydowało blisko 700 osób a 70
  • Odpowiedz
Jeśli wezmę L4 od psychiatry będę mógł mieć w przyszłości problemy z dostaniem się na uczelnie wojskową?
#l4 #law #wat #praca
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Cześć
Pytanie mam do studentów bądź już absolwentów Wsosp/Law w Dęblinie lub Pwsz w Chełmie - mam zamiar rekrutować się w obu miejscach z myślą o pilotażu (biorę pod uwagę fakt, że na lotke mogę się po prostu nie dostać), ale chciałbym poznać opinie na temat tych miejsc. Zawsze znajdą się jakieś smaczki i coś, na co studenci przeważnie narzekają lub coś, co jest fajne według nich w danej uczelni. Może znajdą
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Znam z opowieści znajomych, bo sam kiedyś rozważałem lotki. Dęblin to szkoła wojskowa. Wojskowi mają swój honor i jak raz podpadniesz to ciężko będzie się z tego brzemienia uwolnić. To srogi beton, którego nie idzie ruszyć. Ci co nie są inwalidami (mają plecy) maja trochę łatwiej. Jest trochę przedmiotów takich, że lekko tylko zakrawają o praktykę a cisną ostro. No i traktowanie jest niezależne od tego czy jesteś wojskowym czy cywilem. Wszyscy
  • Odpowiedz