• 7
@adzik7: To wcale nie jest śmieszne. Dzień sprowadzenia kota był dniem największego syfu w mieszkaniu, jaki kiedykolwiek miałem. Gnojek powyciągał syf z każdego kąta. Teraz jest nieco lepiej, ale uwielbia wejść do wanny, zmoczyć łapki, wejść do kuwety, a potem przelecieć się po mieszkaniu... A to jeden z przykładów. Po prostu #koty
  • Odpowiedz
Wśród nocnej ciszy, głos sie rozchodzi

To audi quattro bokami chodzi

czem prędzej się wybierajcie, dobre gumy zakladajcie

upalać
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach