Typowy zwyrol jest typowy, już tęskni za szmagatą bo mu się fajnie "lajty" robiło, paskudna kreatura z lasu i zwykły spermiarz, wszystko zrobi żeby powąchać czyjąś dupe jak zwykły #kundel ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#famemma
  • Odpowiedz
Znajomy ma do oddania szczeniaki w typie bordera/pasterskiego. Matka to Border bez rodowodu, ojciec nieznany więc szczeniaki to trochę kupowanie kota w worku. Co myślicie, jakie macie doświadczenia z takimi akcjami? Z jednej strony bym wziął jednego bo trochę mi ich szkoda, pójdą do schroniska bo zainteresowanie na OLX słabe. Z drugiej strony mam w planach wziąć właśnie Bordera w drugim półroczu z hodowli z rodowodem itd. Więc finalnie byłyby w domu
@Zakakaikane: dwa szczeniaki bordera na raz praktycznie... Nie rób sobie tego, chyba że masz 8h dziennie na szkolenia osobne dla kazdego psa (i pieniądze na to)
  • Odpowiedz
Dziś wieczorem, gdy otwarłem bramę aby wjechać samochodem na posesję, do ogrodu gdzieś kątem przemknął #pies - taki sympatyczny, mały, kudłaty #kundel sąsiada, max 5kg wagi. Nie zauważyłem go wtedy.

Niestety, zauważyły go moje #psy, gdy je w kilka minut później wypuściłem... Dwa kundle w typie owczarka niemieckiego, po 25-30 kilo każdy. Niestety, nie zapałały sympatią do przybysza, i zanim zdołałem rozdzielić towarzystwo, to było już za późno :((.

Cóż, wygląda
RandomowyMirek - Dziś wieczorem, gdy otwarłem bramę aby wjechać samochodem na posesję...

źródło: comment_GX4FjzHdhvxBEYndxlssZSfJYWJYGOQe.jpg

Pobierz
adoptowaliśmy go w piątek trzynastego, dokładnie w październiku ubiegłego roku. został zabrany właścicielom, był przywiązany przy jakiejś wiacie bez budy. ponoć szczenior, obstawiamy, że na wiosnę będzie miał 2 lata. wabi się Cyryl i jest to nasz pierwszy domowy pies. mieliśmy w wakacje jednego na niecałe 2 miesiące i się nam spodobało. teraz mam chociaż z kim chodzić na spacery do lasu. i mnie i psu wychodzi to na dobre. reszta w
b.....l - adoptowaliśmy go w piątek trzynastego, dokładnie w październiku ubiegłego r...

źródło: comment_xbhpZDDrS6C6hiRyrx7IpS66qqetuCPQ.jpg

Pobierz
Mireczki,

Pojechałem dzisiaj po pieska dla babci #rozowej, z olx. Wjechaliśmy umówieni na 12. Dom z wyglądu na opuszczony. Brak dzwonka, dwa duże psy na podwórzu z psiakami w kojcu. Pukamy, obchodzimy cały dom, dzwonimy nikt nie odbiera. Czekamy 30 minut.

Przyjeżdża jakiś dziadek zielonym golfem. Przedstawia się jako wujek który przyjechał w odwiedziny i mówi (wskazując palcem na kojec) że zwracał uwagę właścicielom (chyba siostrzeńcowi) by je rozdzielił.

Zacząłem drążyć