@test12345: jezeli nie przeraza Cie wymiana oleju co ok 500km, regulacja zaworow co druga wymiane i ogolnie spore koszty utrzymania to do 15k fajne sm kupisz wyczynowe. Jezeli chcesz cos mniej problematycznego przejrzyj forum.supermoto.pl sporo tematow co wybrac i nie wpieprzyc sie w ciagle serwisowanie

@heedefed: zawieszenie przerobione pod sm, tyl amor akcesoryjny pod sm, sprzeglo antyhopping, kola to wiadomo, hebel przod beringer + 310mm i mnostwo mniejszych
  • Odpowiedz
@f0cuspl: Współczuję. Też kiedys straciłem kuzyna. Ostatniego dnia przed wypadkiem miałem do niego podejść i zagadać w szkole co słychać, ale z lenistwa wolałem posiedzieć pod klasą ... do dzisiaj to mnie gryzie.
  • Odpowiedz
Objechałem dzisiaj przez trzy godziny tegorocznego KTMa Adventure 1190, rewelacyjny motocykl na miasto i niedługie trasy - sprawia wrażenie dużego, ale wcale taki nie jest. 150KM robi swoje, wyciągnął maksymalnie 265km/h.

Skrótowo - przyspieszenie rewelacyjne, zawieszenie też daje radę, ale motocykl za mocno nurkuje podczas zatrzymywania się. Nie dane mi było przetestować ABSu działającego w zakrętach, bo nie hamowałem aż tak ostro.

Niestety wszystko inne wciąż w tyle za moim ośmioletnim BMW GS1200, a płynność jazdy to w ogóle przepaść.. Jeśli ktoś jest ciekawy jakichś konkretnych aspektów to proszę pytać :-)

W
KikU - Objechałem dzisiaj przez trzy godziny tegorocznego KTMa Adventure 1190, rewela...

źródło: comment_ntE1P3DmKYT323T82hazHItZLyDMgz8D.jpg

Pobierz
@canto: To jest rewelacyjny motocykl, jest na tyle duży, że na trasie siedzisz bardzo wygodnie i na tyle zwrotny, że bez problemu możesz się przeciskać między samochodami po mieście. Jazda w gorącu Cię nie boli, bo jak byś go nie zarzynał, to i tak cylindry oddają ciepło na dole i ciało tego nie czuje.. Komfort jazdy na trasie jest wysoki, pozycja bardzo wygodna, ale ciężko jest się na nim położyć, co bywa przydatne przy wyższych prędkościach. Jednak przy akcesoryjnej szybie można nim podróżować z prędkością przelotową na poziomie 160km/h i nie odczuwać uderzeń powietrza.

Rewelacyjne jest to, że większość motocykli przyspieszając strasznie szarpie do przodu, co na dłuższą metę jest męczące. W GSie nie ma tego zjawiska, "kierownica" nie szarpie, czuje się jakby całość płynęła do przodu. Ciężko mi to było zrozumieć do momentu aż się nim nie przejechałem. Odnośnie jazdy w deszczu, to kupiłem Michelin Pilot Road 4 i jeżdżę jak po suchym. Różnica jest po prostu nieodczuwalna dla mnie.

Odnośnie spalania, to u mnie jest kiepsko, bo ok 10-12 litrów,
  • Odpowiedz
@bartov:

Na pewno będzie to jakiś atut dla Twojej szkoły, jeśli u konkurencji dominują stare yamahy YBR 125 :) Druga sprawa to czy bardzo się księciunio różni od pojazdów egzaminacyjnych w najbliższym WORD, jeśli tak, to i tak wypadałoby mieć też taki sam jak ma WORD.
  • Odpowiedz