@Eton: przy kapitale rzędu kilu stówek to nie ma co świrować, kombinować. Trzymam na giełdzie. Jak będę miał kapitał rzędy tysięcy czy tam milonów to zmienię podejście.
Tak czy siak trzymanie na giełdzie to jedyna wygodna opcja przy szybkich ruchach. Na portfele można wypłacić tylko to co jest już na dłuższy czas.
Czy ogólnie ufać giełdom? Taki BitBay na samych prowizjach trzepie dobry hajs. Nie opłacałoby im się bezczelnie okraść klientów.
Tak czy siak trzymanie na giełdzie to jedyna wygodna opcja przy szybkich ruchach. Na portfele można wypłacić tylko to co jest już na dłuższy czas.
Czy ogólnie ufać giełdom? Taki BitBay na samych prowizjach trzepie dobry hajs. Nie opłacałoby im się bezczelnie okraść klientów.
w gruncie rzeczy jak analizy btc mają mieć jakąś sprawdzalność? Rozumiem jak to się może odbywać w wypadku akcji czy spekulacji walutami, bo jest masa czynników wpływających na trendy. W przypadku BTC zdaje sie, że jest tylko relacja popyt-podaż. Jest tu taka pętla dodatniego sprzężenia zwrotnego w postaci HODL i tyle. Dopóki jakiś wielki gracz nie
Co do zasady, pytanie z postawioną tezą, nie jest pytaniem, tylko prowokacją. Nie wiem, czy chce mi się tracić czas na tłumaczenie czegokolwiek. Ostatnio wylew tych prowokatorów z bólem dupy, że rośnie, a oni nie kupili.
Jesteś debilem? < to pytanie czy prowokacja? :)