Mireczki, pytanie czysto teoretyczne:
Ile powinien krzyczeć mój dziadek za dwie pełne ramy od Komara 3? Stan: obie do piaskowania i chromowania. Oba mają kierownice, lampy, liczniki, baki i błotniki i amortyzatory, są też widełki. Brak silników (chociaż podobno są gdzieś na strychu). Pytam, bo ma przyjechać po to jakiś znawca, a nie chce żeby dziadka w konia zrobił... Proszę Was o pomoc.
Taguję (mam nadzieję, że poprawnie): #komar #
Ile powinien krzyczeć mój dziadek za dwie pełne ramy od Komara 3? Stan: obie do piaskowania i chromowania. Oba mają kierownice, lampy, liczniki, baki i błotniki i amortyzatory, są też widełki. Brak silników (chociaż podobno są gdzieś na strychu). Pytam, bo ma przyjechać po to jakiś znawca, a nie chce żeby dziadka w konia zrobił... Proszę Was o pomoc.
Taguję (mam nadzieję, że poprawnie): #komar #
W nawiązaniu do tego wpisu, oraz obietnic złożonych co poniekótrym Mireczkom, chciałem opisać dalszy ciąg historii.
Idąc za radą dziadka zacząłem dopytywać go o szczegóły sprzętu, który mogliście oglądać na zdjęciach w poprzednim wpisie. Dziadek opowiedział mi kilka ciekawostek:
1. Czerwony Komar 2350 należał do niego. Niestety papiery gdzieś się zapodziały. Podobno (tak jakiś czas temu powiedział mój wujek) to na tym Komarku dziadek uciekał kiedyś przed Milicją. I uciekł. A potem wciągnął go na strych i nigdy więcej nie zdjął. Sam dziadek, kiedy zapytałem go o tą historię, milczał. I chyba nie chce już do niej wracać.
Komentarz usunięty przez moderatora