Taka mnie naszła rozkmina przy piątku.
Zobaczcie - mamy sobie w kodeksie karnym coś takiego jak rozbój czyli art.280kk zagrożony karą od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
Jest to przestępstwo uciążliwe społecznie ponieważ sprawia, że przestajemy czuć się bezpiecznie na ulicy.
I teraz weźmy na tapet temat zdrady.
Osoba zdradzona (obojętnie czy kobieta czy mężczyzna) przeżywa osobisty dramat. Jeszcze gorzej się robi kiedy osoba taka jest w małżeństwie. Mówimy tutaj o zrujnowanym życiu osobistym, dramacie psychicznym, kompletnej katastrofie dla finansów itp itd.
Zatem pytam - dlaczego ustawodawca nie wpisał zdrady do kodeksu karnego jako przestępstwo?
@Poczuj_Rurznice @emilio-cosso gdyby a bylo prawda gwalty byly by również dozwolone a nie sa. Bo czym innym jest gwalt jak wewnetrznym popedem, którego ktoś nie może opanować, natura.. natomiast pojecia zdrady, wiernosci sa rozwiazane w art 23 Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego. Zdrada jest tak powszechna i stara że nie jest penalizowana w kk. Tyle
  • Odpowiedz
@Poczuj_Rurznice: Po prostu większość współczesnego społeczeństwa, by czegoś takiego nie zaakceptowała, bo uważa taki postulat za absurdalny. Polityk (opcja polityczna), który chciałby taki typ przestępstwa wprowadzić, nie uzyskałby szerszego poparcia, tylko uchodziłby — za przeproszeniem — za szura.

W Polsce cudzołóstwo było karalne do 1932 r., na mocy ustaw pozostałych po państwach zaborczych. Kodeks karny z 1932 r. już takiego typu czynu nie przewidywał, przez co (i przez kilka innych
  • Odpowiedz
co to was obchodzi co kto sobie robi z kinder bueno i z kim po godzinach, pewnie sami nie jecie nawet kinder country to zazdrościcie innym, każdy je lub miał okazję jeść Kinder bueno ale co wy wykopki możecie o tym wiedzieć hehe, tylko innym na biurko byście zaglądali kindercele, dla was jedynie czokoszoki po ciemku w samotności przed kompem hehe

teraz prześladujecie biedne kobiety bo zjadły Kinder bueno z jednej paczki
@redpill najprawdopodobniej żona przesłała to sobie przez messengera i dopiero taki materiał został opublikowany. Messenger tnie jakość wideo
  • Odpowiedz
Skomentowałem wpis odnośnie kolejnej afery końskiej dotyczącej policji, ale uznałem, że podzielę się przemyśleniami we własnym wpisie, bo co niektórzy próbują stosować jakieś damage control czy inne sposoby usprawiedliwiania #komisarzflak takie jak czepianie się avatara XD bo to tylko przecież "sexik" z fajnymi kobitami kurrrrła

Widać, że wykopki standardowo skupiają się na temacie ruchańska, pomijając cały kontekst, bo zobaczyli dwie szmulki z cyckami na wierzchu i zabawiające się dildosem przy akompaniamencie mundurowego, niekoniecznie stojącego na baczność członka policji i skaczą jak te małpy w zoo ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Natomiast uwzględniając już szerszy kontekst, policjant to jest funkcjonariusz publiczny, którego obowiązuje pewne zasady, w tym moralne, których powinien przestrzegać niezależnie od tego czy jest w mundurze czy idzie po bułki do sklepu. To są ludzie, którzy przysięgali na własne życie m.in. strzec honoru
Z karierą się pożegnała w trybie natychmiastowym.


@Kamokamo: Podobna afera była u mnie w okolicach z 2 lub 3 lata temu, pan policjant z żoną kręcili pornosy na zbiornika czy inne datezony. Nie pokazywali twarzy wiec było anonimowo w teorii, aż kiedyś ktoś zrobił im leak z laptopa wersji bez cenzury. Miesiąc huczało w całym powiecie. Typ wyleciał z roboty.
  • Odpowiedz
  • 3
@Ero123 nie i nic to nie zmienia. W służbach mundurowych jest się na służbie od dnia zaprzysiężenia po otrzymanie rozkazu o zwolnienie ze służby. To nie jest tak, że odbimbasz 40h jak w kołchozie, 8h czy 12h zmiany i nara. Jako funkcjonariusz w czynnej służbie masz obowiązek nie psuć swoimi czynami dobrego imienia formacji lub działać na jej wizerunkowa szkodę bo reprezentujesz ją 24/7 dopóki jesteś w służbie.
  • Odpowiedz