Czytam niektóre komentarze na temat akcji ratunkowej na #nangaparbat i nie wierzę...
Gdzieś tam znajduje się człowiek oddany pasji, który poświecił wiele aby zrobić ten kolejny krok w dziejach polskiego himalaizmu. A Wy się tutaj rozbicie, bo z Waszych wielkich danin podatkowych być może (!) zostanie wydane JAKIEŚ 0,5 GROSZA NA OBYWATELA.
Tak tylko Wam powiem, że codziennie kładziecie na rozpłodowe patusy, leczenie ćpunów i nałogowych roznosicieli STD, utrzymywanie morderców
Gdzieś tam znajduje się człowiek oddany pasji, który poświecił wiele aby zrobić ten kolejny krok w dziejach polskiego himalaizmu. A Wy się tutaj rozbicie, bo z Waszych wielkich danin podatkowych być może (!) zostanie wydane JAKIEŚ 0,5 GROSZA NA OBYWATELA.
Tak tylko Wam powiem, że codziennie kładziecie na rozpłodowe patusy, leczenie ćpunów i nałogowych roznosicieli STD, utrzymywanie morderców






























#k2
Moze mi ktos obeznany z tematem wytlumaczyc jak to sie dzieje, ze dwie osoby, ktore ida na szczyt nagle maja taki ogromny problem z zejsciem. Rozumiem jedna osoba, problem zdrowotny itp. ale jak to mozliwe, ze cala grupa nagle ma taki spadek formy?
P.S. zero zlosliwosci, serio jestem ciekawy.
Zdobywanie ośmiotysięczników jest trudne, ryzykowne i długotrwałe ze względu na panujące tam warunki i konieczność aklimatyzacji. Na wysokości 8000 metrów ciśnienie atmosferyczne oraz ciśnienie cząstkowe jest znacznie niższe niż na poziomie morza. Powoduje to zmniejszenie gradientu między tętnicami a komórkami mięśniowymi, upośledzając tym samym dowóz tlenu do intensywnie pracującego organizmu. Obszary leżące powyżej 8000 m n.p.m. nazywane są strefą śmierci, gdyż człowiek nie jest w stanie przeżyć na