Wpis z mikrobloga

#himalaizm
#k2

Moze mi ktos obeznany z tematem wytlumaczyc jak to sie dzieje, ze dwie osoby, ktore ida na szczyt nagle maja taki ogromny problem z zejsciem. Rozumiem jedna osoba, problem zdrowotny itp. ale jak to mozliwe, ze cala grupa nagle ma taki spadek formy?

P.S. zero zlosliwosci, serio jestem ciekawy.
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 4
@aterazzalujzagrzechy Akurat w górach wysokich bardzo często z zejściem jest większy problem niż z wejściem.
Większość wypadków zdarza się w czasie schodzenia.

A co się stało... Ciężko wyrokować. Może pogoda, może ślepota śnieżna, może hipoksja.
Niestety jest tak, że to że x razy byłeś na takiej wysokości we w miarę dobrym zdrowiu nie znaczy, że za x+1 zdrowie nie nawali, nawet po aklimatyzacji.
  • Odpowiedz
@miki4ever: http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C394441%2Cdla-himalaistow-najbardziej-niebezpieczna-jest-strefa-smierci.html

Zdobywanie ośmiotysięczników jest trudne, ryzykowne i długotrwałe ze względu na panujące tam warunki i konieczność aklimatyzacji. Na wysokości 8000 metrów ciśnienie atmosferyczne oraz ciśnienie cząstkowe jest znacznie niższe niż na poziomie morza. Powoduje to zmniejszenie gradientu między tętnicami a komórkami mięśniowymi, upośledzając tym samym dowóz tlenu do intensywnie pracującego organizmu. Obszary leżące powyżej 8000 m n.p.m. nazywane są strefą śmierci, gdyż człowiek nie jest w stanie przeżyć na
  • Odpowiedz
@miki4ever: narastające bardzo szybko zmęczenie, choroba wysokościowa. Dużo wypadków zdarza się w zejściu bo następuje „rozprężenie” po zdobyciu szczytu. Oprócz tego jest bardzo istotna kwestia: ciemności - do góry startujesz gdy jest jasno, a schodzisz gdy już moze zacząć robic się ciemno. W zejściu te wszystkie czynniki się zwykle sumują.
  • Odpowiedz