@peterpan: ja się nie bawię raczej w fast win, tylko robię z bohatera koksa ze sporą armią i tournee po mapie. Jak jeszcze jest lot/wrota wymiarów + skakanie po zamkach, to wygrana jest w kieszeni. Szkoda że komputer jest bezmózgiem i a) robi pińcet bohaterów, b) jak przegrywa to ucieka i traci armię, zamiast albo się wykupić, albo zadać więcej obrażeń. Btw, znasz bug ze sprzedawaniem artefaktów? :>
@PanKawa: Znam, nie korzystam ;)

Widzisz, ja nastawiam się na zerg rusha po tym jak sporo grałem z bratem i bratem ciotecznym - sekunda opóźnienia w natarciu i już po tobie. BTW - jest jeszcze ze dwie kombinacje na fastwin: Lochy plus shakti - maks drugiego dnia idziesz ze 120 troglodytami i 7 beholderami (plus ewentualnie 3 beholderów plus do 6 harpii) i jeszcze jedna, ale raczej już nie na najwyższym
Co te martwe rzeczy to ja nawet nie... 8 godzin grania w #heroes3 na mapie L i koło 9 miesiąca gry coś się zbugowało i komputerowy przeciwnik miał z 10000 tytanów i z 2000 złotych golemów, do tego mapa była imba i ogólnie wyglądała, jakby ją ktoś dla trollowania zrobił, bo potem się okazało, że do jednego z zamków przeciwnika nie ma przejścia -_-

I potem rano pobudka, że piwnicę na działce
@Wulfee: Serkiem bym w sumie teraz nie wzgardził :3

To po części wina czasów w jakich żyjemy - gry mają być intensywne, dostarczać jak najwięcej przyjemności (i nie stawiać dużo wyzwań) w jak najkrótszym czasie - stąd też takie gatunki jak rtsy, przygodówki są w odwrocie, gdyż trzeba było w nie inwestować sporo czasu.

Jak zwykł mawiać kumpel: "gra obecnie, by się sprzedać musi być taka, aby otyły amerykański nastolatek, dzierżąc
@BQP nie wiem czy sprawdziłeś czy nie. może po prostu zadzwoń do nich i tyle. ja również miałem zablokowane, tyle że mam neta radiowego to zadzwoniłem i podałem swój adres IP i tyle.