Ogłoszenie dla strimsów/herbaciarzy: następna edycja herbacianej poczty odbędzie się na mikroblogu [o ile będzie zainteresowanie ze strony użytkowników]. Wkrótce więcej szczegółów. Zainteresowanych zachęcam do obserwowania tagu #herbacianapoczta Od dziś będę także używał tagu #herbaciarnia z myślą o koneserach.

Bardzo ubolewam nad tym, że mój dawny strim został zniszczony przez obłąkanego admina, a cóż.. trzeba żyć dalej.

#strims #herbata
@Bodhistawa: Koszt pierwszej edycji wyniósł 20,50 razem ze przesyłką. Myślę, że tutejsze grono jest wystarczające, gdyż nie chcę robić akcji dla kilkudziesięciu osób - tak aby móc bez problemów ogarnąć całość.
Chyba jeszcze o tym nie pisałem... Nie lubiłem herbaty bo zawsze albo miała jakiś fatalny zapach, a jak aromatyzowana to smak jakiś do niczego, zwykle słodziłem i dodawałem cytryny bo wtedy się dawało to wypić jako napój. Mama przywiozła z USA jakąś małą torebeczkę herbaty na wagę, jednej z lepszych z jakiejś herbaciarni w NY. Zielona herbata, aromat przed zaparzeniem bardzo przyjemny, można powiedzieć, że orzeźwiający.

Po zaparzeniu coś niesamowitego, herbata ma