Szykuje się do turnieju Gwinta w Passiflorze i zbieram karty. Najlepiej mi się gra talią Królestw północy, ale myślę czy nie zagrać mode na turnieju talią Potworów, o mają dużo kart braterstwa.
Tak więc zbieram karty u sprzedawców i rzemieślników. I mam może głupie pytanie, jeśli wygram z kimś Gwinta to dostaję losową kartę, ale zawsze z tali, którą zagrał przeciwnik? Jeśli chcę pozbierać karty potworów to muszę grać tylko z tymi,
@Aeterna: ja właśnie robię swoją karciankę z gwinta :D

Polecam ten artykuł:
http://piotrnowinski.pl/wlasne-projekty/gry-planszowe/jak-profesjonalnie-przygotowac-karty-do-gry

Koleś fajnie wyjaśnił, że drukujesz na np. dwóch kartach A4 (jaedna gradacji 300, druga samoprzylepna) i sklejasz je ze sobą

I polecam trochę urozmaicić rozgrywkę, bo w przeciwieństwie do wersji z gry na żywo grałoby się niewygodnie, jak np.:

1. Rzucamy kością 3 razy i ciągniemy z talii kart specjalnych (Yen, Vesemir, Triss, Ciri etc.) liczbę kart odpowiadająca
@Vulpes4141:

Czy start w #gwint jest tak #!$%@? czy ze mną jest coś nie tak?


nie jesteś ogranym graczem, poziom gwinta do tego z w3 czy do gatewayowych karcianek/planszówek jest nieporównywalnie wyższy, normalne że będziesz przegrywał jeśli nie masz doświadczenia z CCG, to nie taki tryp gry, że ktoś wejdzie z marszu i będzie grał jak równy z równym z każdym
@Vulpes4141
W community jest sporo toksyczności, ale też dobrych, chętnych do pomocy dusz. Jeśli chcesz uzyskać jakieś porady śmiało wbijaj na discordy polskich ekip Gwinta
#wiedzmin #wiedzmin3 #gwint

Nie grałem w Wieśka od 5 lat. Ostatnio jak grałem to szerokim łukiem omijałem gwinta (nawet nie próbowałem). Teraz gram od nowa, spróbowałem gwinta i zachalem się od pierwszego wejrzenia. Pierwsze co robię po odwiedzeniu nowej lokacji to szukam rywali, kupuje od kupców karty itd. Jakie to jest zajebiste!

Jest wersja mobilna gwinta, zainstalowałem, a to jakiś ponury żart. Jakieś kosmiczne karty, dziwaczne moce. O co tu chodzi? Jest
#!$%@?, te nowe karty to jakiś nowy wymiar przegiętości (xD), torres, który daje ci do decku 3 goldy z decku przeciwnika (+ statusy pod artauda i coup), dagon, którego za obrońcą w połączeniu z arachas możesz zagrać 3 razy, dana robiąca potężny carryover, ja #!$%@?ę, i za rok graczę mają naprawiać cały ten burdel, jaki vlad zrobił.

Tak wiem, dopiero parę godzin minęło, chodzi mi o sam potencjał punktowy tych kart.

#