No i przybył! Udało się wreszcie spłacić ramę z kompletnym podzespołem napędowym.
A przybył do miłych kolegów z MJ Buggy oczywiście nie obyłoby się to bez bezpośredniej interwencji właściciela, który wsiadł za fajerę lawjety i pojechał po żelastwo za Lublin, przywiózł pod Biłgoraj, a stamtąd zabrał zielonego trupka na asslifting. Tzn... downgrade czy backlift. A może downsizing? Mam pomroczność ciemną albo jasną, nie pamiętam, więc skaczcie do góry...
Okazało się na miejscu, że dwie rzeczy są pewne, a jedno prawie pewne - że rama idzie do ponownego piaskowania i konserwacji, silnik nie odpali. Prawie pewne, że to z powodu dachowania i pracy bez oleju, a raczej z olejem na cylindrach - od dołu. A że to nieszczęsny ZD30, to niestety - mimo, iż pod pokrywą wygląda świetnie, na głowicy też lepiej niż dobrze, to tłok... No cóż, niby człowiek miał nadzieję, ale jednak się łudził. Z tego co rozmawiałem z ludźmi, którzy znają ten motor, to najprawdopodobniej dostał zbyt dużej kompresji na cylindrze z powodu oleju od spodu i puścił tłok, Najgorsze też, że najprawdopodobniej wał też swoje z tego powodu oberwał. Tego nie wiem, nie było mierzone.
Następne etapy zadań to:
- dostosowanie ramy
A przybył do miłych kolegów z MJ Buggy oczywiście nie obyłoby się to bez bezpośredniej interwencji właściciela, który wsiadł za fajerę lawjety i pojechał po żelastwo za Lublin, przywiózł pod Biłgoraj, a stamtąd zabrał zielonego trupka na asslifting. Tzn... downgrade czy backlift. A może downsizing? Mam pomroczność ciemną albo jasną, nie pamiętam, więc skaczcie do góry...
Okazało się na miejscu, że dwie rzeczy są pewne, a jedno prawie pewne - że rama idzie do ponownego piaskowania i konserwacji, silnik nie odpali. Prawie pewne, że to z powodu dachowania i pracy bez oleju, a raczej z olejem na cylindrach - od dołu. A że to nieszczęsny ZD30, to niestety - mimo, iż pod pokrywą wygląda świetnie, na głowicy też lepiej niż dobrze, to tłok... No cóż, niby człowiek miał nadzieję, ale jednak się łudził. Z tego co rozmawiałem z ludźmi, którzy znają ten motor, to najprawdopodobniej dostał zbyt dużej kompresji na cylindrze z powodu oleju od spodu i puścił tłok, Najgorsze też, że najprawdopodobniej wał też swoje z tego powodu oberwał. Tego nie wiem, nie było mierzone.
Następne etapy zadań to:
- dostosowanie ramy
Nie chcą się włączyć?
Bez paniki! Jestem tu, by pomóc!
To znaczy — chciałbym, ale najpierw potrzebuję narzędzi. Chętnie pomogę, ale jedynego czego potrzebuję, to... miejsca pracy. A gdzie najchętniej? W zasadzie to przy samochodach, a robiłem do tej pory chyba wszystko: od prostej wymiany klocków czy drutów hamulcowych przez wymianę rozrządu i konserwację podwozia po demontaż i naprawę manualnych skrzyń biegów. Nie wiem wszystkiego, ale - hej, kto wie ;-) chciałbym natomiast wiedzieć co możliwe do pojęcia o pojazdach terenowych. Wiem, że to "robota z posypką", ale wcale mnie to nie zniechęca.
Tworzę mozolnie swoją zmotę - wiadomo, że łatwo nie ma, ale to też dużo uczy. Zwłaszcza pokory...
Jeździłem ciężkim transportem, więc i to nie są mi obce tematy.
Niemniej bardzo dziękuję za zainteresowanie :)