pazerność górali i nic w zamian dla turystów. 3 świat na Palenicy

Serial miał być ponoć komediową wersją "Przystanku Alaska". Niestety nie dorasta mu nawet do pięt. Szkoda, bo kiedyś Polacy naprawdę potrafili kręcić dobre seriale.

Uniesionym do góry kciukiem lub zaciśniętą pięścią odpowiadali w piątek mieszkańcy Gilowic na pytanie czy Tomasz Adamek wygra w nocy z soboty na niedzielę z Michaelem Grantem.

Czy w Małem Cichem na Podhalu ukazała się Matka Boska? Górale wierzą, że tak. Niektórzy mówią, że wieściła zbliżający się koniec świata... Co na to kościół?

W opinii przeciętnego Polaka, po zamianie koron na euro na Słowacji zrobiła się straszna drożyzna. A jak jest naprawdę?...

Bardzo przyjemne połączenie góralskich pieśni z reggae.

Jak będzie wyglądać najbliższych 12 miesięcy sprawdził i opisał, specjalnie dla Faktu, Jan Szarzec, góral z Beskidu Śląskiego. Tam od wieków górale wróżą pogodę na cały rok. Co wynika z góralskich obserwacji ? ...

Sceny z życia marokańskich Berberów oraz buszmenów zamieszkujących Afrykę Południową.

Na zakopiańskich Krupówkach można kupić mnóstwo oscypków. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że jest początek stycznia. To oznacza, że prawdziwych oscypków, zgodnie z certyfikatem Unii Europejskiej, nie może być. Więc skąd się biorą? Górale po prostu walą ściemę i sprzedają podróby. A wszyscy i tak to kupują i się zachwycają.

Alternatywna wersja wyprawy Magellana, po góralsku.

Zbyt szybkie nadejście zimy spowodowało, że na Żywiecczyźnie wygłodniałe niedźwiedzie zaczęły podchodzić pod same domy. Blady strach padł m.in. na górali z Rycerki Górnej obok Rajczy, gdzie misie w ostatnich dniach najwięcej narozrabiały.

Nie, nie grożą mu śmiercią, tylko... a sami zobaczcie. Chyba coś z tą sprawą i z dziennikarstwem w Polsce rzeczywiście nie tak.

Górale pukają się w głowę. Izba rzemieślnicza nakaże każdemu, kto chce być nazywany juhasem lub bacą, zdanie egzaminu z gospodarki szałaśniczej.

Mocno rowerowy teledysk, rocznik '97

Tłumaczenie góralskiej gwary na "zwykły " język

Menu goralskie, prosto z mostu, bez owijania w bawelne.

"ma góralka z przodu,z tyłu-podzielicie się... " :-))))

Unia Europejska wyświadczyła góralom niedźwiedzią przysługę. Wydumała tak troskliwe przepisy chroniące podhalańskie wyroby, że tylko patrzeć, jak tradycyjny oscypek odejdzie w zapomnienie.

Okazało się, że na razie legalnie produkuje je tylko jeden baca z Podhala. Inni górale, którzy sprzedają "tradycyjne", "kozie", "słone" i "gołki" są bardzo niezadowoleni. Mówią: miało być lepiej, a jest gorzej.