Jest wena, to trzeba ją wykorzystać. Tak jak wspomniałem wcześniej, mój ówczesny #rozowypasek Pierwsza Polka, kilka lat temu, po 7 latach wspólnego płacenia rachunków, rzucił do mnie pewnego lipcowego popołudnia tekst standard: to koniec, wyprowadzam się. Z racji tego, że była to pierwszy poważny #zwiazek , tym samym zaliczyłem pierwsze w życiu #rozstanie
Oczywiście w to nie wierzyłem, a kiedy już moja Pierwsza Polka zabrała z
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Martinus06: Ślub odnosi się do przybyszki ze Wschodu, do tego dojdę później. PP o ślubie raczej nie myślała. Panika przyszła, jak jej młodsza siostra przysłała zaproszenie na wesele. Miesiąc później, PP się wyprowadziła. Na wesele jej siostry już się nie załapałem ;)
  • Odpowiedz
Ok, kolega @41B937B wczoraj miał absolutną rację-dlatego dziś od rana, na trzeźwo pociągniemy historyjkę.
Trzeba chyba zacząć od tego, kim ja jestem-a ta charakterystyka, z racji uzasadnionego subiektywizmu, jest najtrudniejsza.
Pochodzę z małego miasta, z rodziny robotniczej. Co to jest rodzina robotnicza w moim ujęciu? Taka, która nie jest biedna, ale w której na koniec miesiąca nie zostają żadne oszczędności. Taka, w której rodzice zrobią wszystko dla swych dzieci, są poczciwi,
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

jestem-a ta

w łóżku-wydaje mi się

z tym walczyć-bez skutku

@trochezepsulem: nie rozumiem tych pauz? To jakiś środek stylistyczny? Mógłbyś przynajmniej robić od nich jakieś odstępy. Jak na średnią 4,8 to styl pisania masz dość kiepski... A może Twoje EGO jest faktycznie mocno przerośnięte...
Wybacz że niemiło zacząłem ale z Twojego wpisu bije coś niemiłego i mam taki odruch obronny...
  • Odpowiedz
@trochezepsulem: mylisz się, nie jesteś złym człowiekiem, gdzieś po drodze w swym burzliwym życiu pobłądziłeś, do tego doszło uzależnienie. Biorąc pod uwagę to co napisałeś i to jaką masz osobowość alkoholizm był nieunikniony, masz genetyczne uwarunkowania by zostać - jak to brzydko brzmi - alkusem, po prostu to musiało się stać prędzej czy później, Twoje zachowanie nie miało nic do tego, chyba że nigdy w życiu byś nie spróbował etanolu
  • Odpowiedz
No to witam wszystkich, zaczynamy. Za namową gościa z dyplomem psychologii czy tam psychiatrii, będę starał się opisać proces mojego gnicia. Proces, który zaskoczył mnie swoją szybkością i doszczętnością. Proces, który w rok przemienił mnie z króla życia, w zapijaczonego dziada, który krztusi się na ulicy swoją treścią żołądkową (dwa dni temu). Zaczynając pisać te zdania, jestem już po dwóch setkach (bo piję już codziennie-a i tak nie pomaga), w tle słychać
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ale mi czasem gniją kichy gdy wejdę na fejsika i patrzę na tych ludzi co oni tam wyczyniają. Jeden tylko przykład, moja koleżanka:

1. Bądź kobietą nie mogącą znaleźć sobie faceta

2. Dorób do tego ideologię.

3.
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach