Mam takie nieśmiałe przypuszczenie, że kluczem do rozwiązania twardego problemu świadomości jest zniesienie podziału subiektywny/obiektywny. Spróbuję wykazać, że każde nasze doświadczenie jest tak samo obiektywnym zjawiskiem, jak np. wybuch supernowej w sąsiedniej galaktyce. Prywatne doświadczenie nie jest prywatne, tylko po prostu nie posiadamy odpowiedniej aparatury (narządów zmysłu), żeby je u innych odczytać.
W takim razie gdzie są te myśli/doświadczenia, dlaczego nie możemy ich zobaczyć, jeśli np. weźmiemy lupę i otworzymy czaszkę?
Oczywiście nie możemy zobaczyć myśli, ponieważ myśli nie są zjawiskiem wizualnym. Nawet osoba najbardziej zainteresowana nie widzi swoich myśli, tylko je po prostu... myśli - aparaturę w mózgu odpowiedzialną za "odczytywanie" własnych myśli należałoby potraktować w kategoriach osobnego narządu zmysłowego.
#filozofia #egzystencjalizm #fenomenologia #przemyslenia