Wpis z mikrobloga

Garść osobistych przemyśleń, których nie trzeba traktować poważnie
Jeśli za pomocą elektrostymulacji konkretnych obszarów mózgu można wywołać dowolne świadome doświadczenie, to znaczy, że rozwój neurotechnologii ma w sobie ogromny potencjał do redukcji ludzkiego cierpienia. Umożliwi (w dalekiej przyszłości) odzyskanie wszystkiego, co się w życiu straciło lub osiągnąć wszystko, czego się nie osiągnęło. Ale przede wszystkim uświadomi, że nie jest to potrzebne. Ponieważ świadome doświadczenia zostaną "odczarowane". Okaże się, że nie ma czego żałować (bo wszystko sprowadza się do wzorców aktywności mózgowej - neuronalnych korelatów) i nie ma komu żałować (bo możliwe, że poczucie bycia osobą jest tylko ewolucyjnym dostosowaniem i też sprowadza się do neurokorelatów).
#filozofia #psychologia #depresja #przemyslenia #neuronauka #fenomenologia
  • 9
@tell_me_more: psychodeliki nie działają precyzyjnie, są nieprzewidywalne i zostawiają poczucie nierealności doświadczenia. Przypuszczam, że na odpowiednim poziomie rozwoju neurotechnologia pozwoli wyizolować korelat odpowiadający za realność przeżycia i aktywować go razem z dowolnym doświadczeniem.

Poza tym nie do końca jest prawdą, że "nie odczarowały" - uświadamiają, że umysł jest zjawiskiem znacznie bardziej plastycznym niż się nam na co dzień wydaje i, gdyby ewolucja potoczyła się inaczej, mógłby działać zupełnie inaczej, dzięki czemu
tak samo działają psychodeliki i jakoś nie "odczarowały świadomych doświadczeń"


@tell_me_more: Wiadomo, że przynajmniej w części, właśnie potrafią odczarować.

Z badań przeprowadzonych na Uniwersytecie Kalifornijskim wynika, że psylocybina pomaga osobom z rakiem w stadium terminalnym poradzić sobie ze świadomością śmierci.

Nie widzę już tego artykułu, ale właśnie było tam opisane jak podawanie lsd osobom umierającym trwale zmieniał ich stosunek to procesu umierania, śmierci i sprawiało wyraźną zmianę odczuwania tego doświadczenia.
i zostawiają poczucie nierealności doświadczenia.


@Kacper_Lepper: Wręcz przeciwnie ;) Psychodeliki zwykle mocno mieszają w poczuciu realności. Mocne doświadczenia są postrzegane jako dużo bardziej realne, niż codzienne życie, które częstokroć jawi się jako jakiś sen czy stan tymczasowy


@kubako: Ale też nie ma jednego kierunku zmian pod wpływem psychodelików. Mogą wzmacniać doświadczenia i je osłabiać, urealniać i odrealniać, wzmacniać poczucie ego lub je całkowicie wyłączać. A to, de facto, zgadza się z tezami stawianymi przez opa.
@bigos555: Masz jakieś badania to potwierdzające? Ogólnie z mojego doświadczenia, obserwacji od lat zarówno użytkowników psychodelików znajomych, jak i śledząc zarówno ogólnie "scenę" psychodeliczną (głównie w USA) jak i historię psychodelicznych celebrytów, to raczej jest odwrotnie. Psychodeliki raczej wywołują bardzo powtarzalne stany psychiczne. Oczywiście tripy różnią się w szczegółach, pojedyncze doświadczenia mogą być zupełnie inne, ale gdy ktoś zażywa to częściej, to wcześniej czy później dochodzi do podobnych rzeczy. Ludzie różnią
jest odwrotnie


@kubako: Z kolei twoich tez nie bardzo rozumiem. Chodzi ci o to twoje zdanie?

Mocne doświadczenia są postrzegane jako dużo bardziej realne,


@kubako: Chcesz mi przekazać, że działanie wszystkich istniejących psychodelików może być tylko takie nigdy inne, czy chodzi może o coś innego?

wywołują wręcz nasilenie objawów i nikt przez to nie twierdzi, że te leki nie działają :


@kubako: No działają przecież, nasilając objawy bo stymulacja