#anonimowemirkowyznania
Hejka.
Nareszcie skończył się lockdown i zrobiłem to co planowałem od ponad roku. Od kilku lat jestem sam, próbowałem tindera, szybkich randek, wychodzenia do klubów i nic z tego nie wyszło poza kilkoma jednorazowymi przygodami ons.
Kolega zachęcił mnie do zapisania się do duszpasterstwa dla pracujących. To są spotkania dla katolików, na których mówi się m.in. o Bogu, religii, ale też poznaje się ludzi. Miało być dużo ładnych dziewczyn, więc zapisałem
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Hejka.
Nareszcie skończył się lock...

źródło: comment_1623685030uxpzDhyeMRVaqVSDnPbJh9.jpg

Pobierz
#anonimowemirkowyznania
That feeling kiedy czytasz #duszpasterskieopowiesci i w gruncie rzeczy zastanawiasz się czy to nie napisał ktoś z moich znajomych z duszpasterstwa.

Pod tymi wpisami jest sporo redpillowców, którzy chcą wmówić wam, że nie da się znaleźć dziewczyny. To nie do końca prawda. Też miałem problem z tym, w szczególności na studiach, czyli gdy chodziłem do duszpasterstwa akademickiego.
Nie ma się co oszukiwać. Studentki mają spore powodzenie, więc mogą wybrzydzać. Na nasze
@Sir_Well_Endowed:

"Mniej więcej rok temu na niedzielnej mszy o 14. mężczyzna ubrany w strój księdza wszedł do kościoła, pokropił ludzi wodą, imitował inne czynności liturgiczne - mówił A. Belicki - Wokół niego było kilku ludzi, którzy to wszystko filmowali"

Zdaniem księdza, filmik opublikowany w internecie to rezultat tej prowokacji.
@Sir_Well_Endowed: oprócz tego co wrzucił @jaunas znalazłem wywiad z Pauliusem Skomantasem, aktorem i koszykarzem, który udawał księdza na filmiku.

w skrócie goście chcieli przedstawić swoją wizję nowoczesnego księdza: #!$%@?, dynamicznego i jeżdżącego błyszczącą furą. jako, że nie dostali zgody na filmowanie, bo lokalne władze kościelne odsyłały ich do wyższych instancji, postanowili na nielegalu nagrać filmik w kościele św. Mikołaja i szpitalnej kaplicy na Santaryszkach (w Wilnie). po wrzuceniu filmiku władze kościelne
Dwa lata temu, kumpel mi zaproponował, że ma dwie fajne dupy[srsly fajne] i że z jedną idzie na taki bal, więc w sumie też mógłbym iść z tą drugą. Od razu zastanawiam się czy go nie #!$%@?ło, no ale tłumaczy, że tam morze alkoholu jest i w ogóle cuda się dzieją[kościół w końcu, nie?]. No to okej, zgadzam się.

Zapłaciłem symboliczne 50zł od pary[no u nas tyle kosztowało, a poza tym ominąłem