@dziki_naplet: początkowo czeczeni ich tam ganiali po tym mieście, (trwa to już chyba 3 dzień), ale teraz druga strona też się mobilizuje. (przynajmniej tak można się dowiedzieć po wpisach na Twitterze, przez tłumacza)
Tutaj filmik.
PS we Francji dalej będą mówić, że nie ma stref no-go, to ciekawe co to jest ( ͡° ͜ʖ ͡°)
qlimax3 - @dziki_naplet: początkowo czeczeni ich tam ganiali po tym mieście, (trwa to...
  • Odpowiedz
Pamiętacie mój ostatni wpis o manifestacji? Dzisiaj w mieście Dijon odbyła się podobno trzecia (gdzieś przegapiłem drugą) ruchawka rozmaitych lewackich środowisk związana ze śmiercią Rémiego Fraisse. Tym razem musiałem być na miejscu.

Przypiąłem rower w względnie bezpiecznym miejscu i ruszyłem na plac Darcy. Całe centrum obstawione CRSami. Panowie w wyśmienitych humorach, w tarczach odbijały się ostatnie jesienne promyki słońca. Początek zapowiadano na 14.30, ale jeszcze nie wszyscy wywlekli się ze skłotów. Miałem zatem czas na spożycie kebaba u ulubionego Turka (swoją drogą powiedział mi, że liczy na nieprzeciętny utarg).

Zebrało się ok. 250 osób: anarchistów, związkowców, komunistów, ekologów, młodzieży szukającej zadymy. Przemawiał tylko jeden oberlewak (nic ciekawego). Ostrzegał przed prowokacjami policji (skąd my to znamy ( ͡° ͜ʖ ͡°)). Zbieranina trochę pokrzyczała na oddziały CRS (mordercy, państwo #!$%@?, rozumiecie), trochę poprzytulała się do tarcz, trochę pośpiewała. Potem był już tylko
tmsz - Pamiętacie mój ostatni wpis o manifestacji? Dzisiaj w mieście Dijon odbyła się...

źródło: comment_ws2CnfsG5vaE3zxup2B92fQ6MeCBnDk8.jpg

Pobierz
@Stadler: Francuzi mają przeciętnie ciemniejszą karnację niż Polacy. Poza tym, jeśli porozmawiasz z nimi, to często mają hiszpańskiego albo włoskiego przodka. Uwierz mi, kolorowych nie było tam dużo.

  • Odpowiedz
Nie wyszedłem z domu jednego wieczoru, przewijałem mirko do 2:00, wstałem teraz. Okazało się, że przegapiłem Dijon w ogniu :< Może nie śledzicie francuskich wydarzeń, więc w skrócie: w miasteczku Lisle-sur-Tarn na południu, ekolologowie protestowali przeciwko budowie tamy. Policja dość brutalnie ich spacyfikowała, niestety doprowadzając do śmierci 21-letniego chłopaka, Rémiego Fraisse.

Zmobilizowali się bywalcy chyba wszystkich francuskich skłotów. Zamieszki zaczęły się w Nantes i w Tuluzie. Ostatniego wieczoru dotknęły też moje Dijon. Całe miasto obazgrane tagami w stylu: "policja wszędzie, sprawiedliwość nigdzie", "policja rucha twoją matkę" etc. Dziesiątki witryn sklepowych rozbitych w mak, sporadyczne podpalenia gdzieniegdzie. Policja boi się działać, kolejny incydent pewnie zaostrzyłby już nieciekawą sytuację.

Galeria z Bien Public

tmsz - Nie wyszedłem z domu jednego wieczoru, przewijałem mirko do 2:00, wstałem tera...

źródło: comment_h6z23Zv5y6lnHddF7k52EMJhRx1fleWi.jpg

Pobierz