#dailyzupka
✓ challenge completed! - podsumowanie
Witam serdecznie w Podsumowaniu naszej 30 dniowej zabawy! Poruszę tu głównie takie kwestie jak: Co dalej z tagiem? Kiedy kolejna zupka? Jak sprawował się mój organizm i samopoczucie przez ostatnie 30 dni? No i oczywiście będzie też #ranking i #konkurs. Dla lepszej przejrzystości całość podzieliłem na sekcje. Tak więc zaczynajmy!
< OGÓLNYM SŁOWEM WSTĘPU...
✓ challenge completed! - podsumowanie
Witam serdecznie w Podsumowaniu naszej 30 dniowej zabawy! Poruszę tu głównie takie kwestie jak: Co dalej z tagiem? Kiedy kolejna zupka? Jak sprawował się mój organizm i samopoczucie przez ostatnie 30 dni? No i oczywiście będzie też #ranking i #konkurs. Dla lepszej przejrzystości całość podzieliłem na sekcje. Tak więc zaczynajmy!
< OGÓLNYM SŁOWEM WSTĘPU...
Zjadłem właśnie zumpke chińską! :) Przychodzę do Was dopiero dziś, choć będąc szczerym od czasu zakończenia challenge'u #dailyzupka zjadłem już ok. 4 zumpki, a pierwszą wręcz nazajutrz po zakończeniu zabawy, tak więc długo nie wytrzymałem. :p Te 4 zumpki były jedzone trochę w biegu, stąd tez brak recenzji, no ale od dziś postaram się wrzucać wpis zaraz po zjedzeniu. :)
Dziś postanowiłem sobie zrobić z zumpki mix, czy też jak kto woli danie. Bazą całości była zumpka "Mr. Ming - Ostro-Kwaśna" (recenzowana w 4/30), dodałem do tego szczyptę pieprzu cayenne oraz parówkę - pół surowej i pół gotowanej z solą. Dodatkowo zalałem odrobinę więcej wody niż zwykle(z czajnika, nie tą po paruwach). I wow muszę przyznać, że danie było naprawdę świetne! Pan Mr. Ming choć mocno niedoceniony w recenzji z dnia czwartego, to dziś naprawdę zrobił robotę, a dodanie szczypty pieprzu cayenne do bazy i soli przy gotowaniu parówek było strzałem w dziesiątkę! Całość skomponowała się naprawdę elegancko. Dobór zupki odegrał tu na pewno bardzo ważną rolę, bo jednak nie wyobrażam sobie parów dodanych do np. sera w ziołach, a Mr. Ming naprawdę fajnie rozgraniczył kwaśne i ostre nuty, w dodatku zaskoczył mnie makaron który od razu skojarzył mi się z Samyangem (29/30), był naprawdę fajniutki i miękutki, choć nieco mdły i mglisty gdy wzięło się go dużo na raz. Z warzywek to bieda, coś tam trochę zielonego piąte przez dziesiąte.
Podsumowując generalnie bardzo polecam spróbować zupki z parówką, a także przypominam, że dalej trwa promocja na zupki Mr. Ming 24 + 24 gratis, google wskaże Wam drogę. ;) Ja swoje dzisiejsze danie oceniam na 9/10, i już dziś wiem, że na pewno parówki w mych