Wpis z mikrobloga

#dailyzupka
19/30 - challenge

Dzień dziewiętnasty. Dziś kolejna marka dystrybuowana w formie exclusive'u dla danego sklepu, mowa tu oczywiście o Czeskich zupkach "mammita" za których dystrybucję w Polsce odpowiada siec sklepów Kaufland. Z naprawdę sporej palety smaków zdecydowałem się na zakup zupki Grzybowej.

Smak: Grzybowa
Producent: mammita
Produkcja: Vyrobeno v České republice
Gramatura: 60g
Zawartość: Kluski, skromna saszetka proszku (sól?)
Cena: 0.79zł
Dostępność: Kaufland
Skład:


Recenzja:
O Boże w niedziele w którym bądź kościele. Zacznijmy od tego dlaczego do jasnej cholery zupka Grzybowa ma biały kolor!? Już na starcie rokowania nie były za dobre. Ale dobra konkrety. Smak zupełnie fatalny, dosłownie woda z solą, ale co najważniejsze cała zupka, zarówno woda jak i makaron walą plastikiem, fuuj. W ogóle już sam proszek (który był też biały) walił plastikiem. Bleh. Makaron nie jest mączny, jednakże jest bardzo słaby, twardy i wali plastikiem. Zapach ma jak prazynki solone, albo czipsy duszki, chociaż tyle dobrego. Generalnie z ręką na sercu ta zupka jest Grzybowa tylko z nazwy, i nie jest to żadne wyolbrzymienie tylko fakt. Z warzywek - bardzo śladowe ilości pietruszki.

Plusy:
+ (naprawdę brak)

Minusy:
- Słony szajs
- Wali plastikiem
- Okropny makaron
- Obrzydliwa
- Nie ma absolutnie nic z Grzybowej
- Wygląda na to że zawartość saszetki jest biała bo to po prostu sama sól.

Podsumowanie:
Chciałbym dodać, że jadłem już z tej firmy Kaczkówkę i naprawdę zaskoczył mnie jej nieszablonowy smak, no ale tutaj to…
...Kompletny tragizm i nieśmieszny żart, a właściwe kpina, kpina z konsumenta. Zupka jest odrzucająca i ohydna. Fuj! Ocena końcowa: 0/10

Tag do obserwowania/czarnolistowania: #dailyzupka
Pobierz Mergan27 - #dailyzupka 
19/30 - challenge

Dzień dziewiętnasty. Dziś kolejna marka...
źródło: comment_1584904939PZ7WaOjUWcTKu7BGt1PPKV.jpg
  • 18
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Mergan27: Kolega kiedyś dla żartu kupił krewetkową mammitę i ugotował na koloniach. Nie dało się tego zjeść a zapach tego gówna pozostał w pamięci do dziś. Tam jest chyba cała tablicja mendelejewa...