Aktywne Wpisy
i-marszi +157
CandyToy +89
Śmieszą mnie opisy aukcji samochodów. Niektórzy dodają, auto bardzo dobrze utrzymane. Jeździła nim kobieta. No właśnie i tego nie rozumiem, czym tutaj się chwalić.
Moja była różowa nie chciała jeździć samochodem, ponieważ jak twierdziła nie czuła się pewnie. Dziwnym trafem nie bała się jeździć moim 450 konnym 911. No bo samo zmienia biegi, dobra widoczność i nie jest z „dupą” - czyli kombi XD
Załączam oto dowód, jak wygląda fura użytkowana przez
Moja była różowa nie chciała jeździć samochodem, ponieważ jak twierdziła nie czuła się pewnie. Dziwnym trafem nie bała się jeździć moim 450 konnym 911. No bo samo zmienia biegi, dobra widoczność i nie jest z „dupą” - czyli kombi XD
Załączam oto dowód, jak wygląda fura użytkowana przez
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Zjadłem właśnie zumpke chińską! :) Przychodzę do Was dopiero dziś, choć będąc szczerym od czasu zakończenia challenge'u #dailyzupka zjadłem już ok. 4 zumpki, a pierwszą wręcz nazajutrz po zakończeniu zabawy, tak więc długo nie wytrzymałem. :p Te 4 zumpki były jedzone trochę w biegu, stąd tez brak recenzji, no ale od dziś postaram się wrzucać wpis zaraz po zjedzeniu. :)
Dziś postanowiłem sobie zrobić z zumpki mix, czy też jak kto woli danie. Bazą całości była zumpka "Mr. Ming - Ostro-Kwaśna" (recenzowana w 4/30), dodałem do tego szczyptę pieprzu cayenne oraz parówkę - pół surowej i pół gotowanej z solą. Dodatkowo zalałem odrobinę więcej wody niż zwykle(z czajnika, nie tą po paruwach). I wow muszę przyznać, że danie było naprawdę świetne! Pan Mr. Ming choć mocno niedoceniony w recenzji z dnia czwartego, to dziś naprawdę zrobił robotę, a dodanie szczypty pieprzu cayenne do bazy i soli przy gotowaniu parówek było strzałem w dziesiątkę! Całość skomponowała się naprawdę elegancko. Dobór zupki odegrał tu na pewno bardzo ważną rolę, bo jednak nie wyobrażam sobie parów dodanych do np. sera w ziołach, a Mr. Ming naprawdę fajnie rozgraniczył kwaśne i ostre nuty, w dodatku zaskoczył mnie makaron który od razu skojarzył mi się z Samyangem (29/30), był naprawdę fajniutki i miękutki, choć nieco mdły i mglisty gdy wzięło się go dużo na raz. Z warzywek to bieda, coś tam trochę zielonego piąte przez dziesiąte.
Podsumowując generalnie bardzo polecam spróbować zupki z parówką, a także przypominam, że dalej trwa promocja na zupki Mr. Ming 24 + 24 gratis, google wskaże Wam drogę. ;) Ja swoje dzisiejsze danie oceniam na 9/10, i już dziś wiem, że na pewno parówki w mych zumpkach zagoszczą jeszcze nie raz. ʕ•ᴥ•ʔ
Pozdrowionka! Zdjęcie i wołacz klasycznie w komentarzu. :)
Tag do obserwowania/czarnolistowania: #dailyzupka
Komentarz usunięty przez moderatora
@Mergan27: podstawowy blad ;) woda po parowkach to kucharski kamien filozoficzny ;)
co do doprawiania. paroweczki jak juz daje to zawsze "surowe" z przypraw czasem tylko maggi jak jakas beznadziejna zupke mam pod reka.