dlaczego Brytyjczycy nie słuchają piosenek w języku innym niż angielski? oczywiście mówię tutaj o mainstreamie i o tym co jest popularne. wie ktoś może?

dla tych nie w temacie: w radio w UK nie usłyszysz piosenki w obcym języku. NIGDY. Nawet hicior despacito (czy go lubicie czy nie) musiał mieć swoją angielską wersję z Justinem Bieberem żeby to puścili. Wyobraźcie sobie że oni nie znają takich hitów jak hafanana; joe le taxi;
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

na moim uniwerku obniżyli ceny lunch z powodu tak zwanego "cost of living crisis" który obecnie nawiedza UK. lunch jest w formie bufetu (bardzo smacznego, kolorowego i z wieloma zdrowymi opcjami) i za mniejsze pudełko płaci się 2 funty a za większe 3.50. już tym mniejszym można się najeść. bardzo miło z ich strony. do tego skorzystać z tej oferty może każdy, nie tylko studenci czy pracownicy uniwersytetu.
placówka jest publiczna, ale
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Budo: w teorii tak powinno byc, a w praktyce podchodza do nich tak jak w Polsce do darmowych. Duza czesc nawet nigdy nie zacznie splacac kredytu.

@szzzzzz: Jest kiepski, bo kazda uczelnia wola maksymalna kwote, mimo, ze koszta ma mniejsze.
  • Odpowiedz
@szzzzzz: hmm a na jakim etapie splacania tego super kredytu juz jestes? Ja mam plan1( 9% od zarobkow powyzej 20k o ile pamiec niezawodzi) zarabiam b.dobrze ale co miesiac z mojej wyplaty odplywa 200-300 funtow. Roczna obsluga oprcentowania przy stopach BoE obecnie to 4% na rok. Tak wiec orientacyjnie za kazde 10k dlugu placisz 400 stowy na rok. Czasu nie cofne ale pchanie sie w studiach w 2023 roku mocno
  • Odpowiedz
#corobiszzzzzz #uk #emigracja #jedzenie
to co wkurza mnie absolutnie najbardziej w tym kraju to jedzenie. oczywiście jak sobie sam gotujesz to jesz co chcesz, masz supermarkety, polskie i inne międzynarodowe sklepy, niczego raczej nie brakuje. ale jedzenie na mieście to jest taka padaka... mogłabym referat o tym pisać
jest drogo, często jedzenie dostajesz zimne, ale najgorsze jest to jak bardzo Brytyjczycy unikają warzyw i
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Android
  • 3
@KladzSie
@schreder
@naziduP z ciekawości i z nudów zrobiłam porównanie z Rossmannem - wyszło mi 116.30zł
Oczywiście w Polsce jest inny model sprzedażowy, z połowa produktów była na przecenie. Żel Palmolive był 100 ml większy, corsodylu nie było więc zastąpiłam czymś podobnym (100ml mniejszym), podobnie z lekami (opakowania po 10 sztuk) i chusteczkami do twarzy.
  • Odpowiedz
  • 10
Dostałam settled status w UK, czyli mogę tu zostać tak długo jak zechcę a za rok mogę się ubiegać o obywatelstwo ( ͡ ͜ʖ ͡) w sumie jak będę po stówce odkładać co miesiąc to akurat uzbieram, drogie cholerstwo, no ale niebieski kolor to nie są tanie rzeczy #pdk
Na razie traktuję to jako opcję, ale kto wie co tam pisiorom do łba wpadnie, już
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Kiedy w Polsce Lidly i biedronki zaczęły obsługiwać całodobowo, w #uk skracają godziny otwarcia. Mój lokalny Morrisons zamykał się o 23, teraz o 20... A wejdź na stronę i spróbuj zamówić z dostawą... No powodzenia. Jaki to ma cel?

#emigracja #koronawirus #corobiszzzzzz
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@szzzzzz: Takie Tesco np uruchomiło dodatkowo 120k slotów na zamówienia online. To, że sklep zamknięty nie oznacza, że nie sprzedaje i ludzie w nim w miarę bezpiecznie te zakupy zbierają do zamówienia.
  • Odpowiedz
26. grudnia - w Polsce to po prostu drugi dzień świąt lub dzień św. Szczepana. Kontynuacja świętowania, picia, jedzenia czy spędzenia czasu tak jak mamy ochotę, ze znajomymi, rodziną lub bez nich. Niestety, w UK wygląda to nieco inaczej. Tutaj jest to Boxing Day, znany głównie z zakupów na poświątecznych wyprzedażach. Oznacza to że wiele osób pracujących w handlu, które dopiero co zdążyły złapać oddech po świątecznej gorączce, wraca z samego rana
szzzzzz - 26. grudnia - w Polsce to po prostu drugi dzień świąt lub dzień św. Szczepa...

źródło: comment_321ZGg5mRXZfIkILxP4oHmGVunhWmqDO.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Android
  • 0
@reddevilet w home bargains sklepy były zamknięte bez względu czy ktoś chciał pracować czy nie. Inne sklepy miały otwarte drzwi tak jak w dzień powszedni
  • Odpowiedz
  • 165
Mircy co się wczoraj wydarzyło. Niebieski juz od dłuższego czasu chcial kupić pakiet tv ze sportowymi kanałami. Oferta sky - wszystkie programy które oferują £50 na miesiąc. Trochę drogo. No ale mieliśmy o tym porozmawiać w końcu, bo dla niego to jest istotne. Wczoraj wracam z pracy i słyszę że on przez telefon z nimi rozmawia. Słyszę jak podaje dane karty płatniczej. No super myślę sobie, mieliśmy porozmawiać przecież. I ja za
  • 51
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ehhhh przykro na to wszystko patrzeć. Brytyjczycy są naprawdę okropnie lekkomyślni i butni. Idą w zaparte i twierdzą, że no deal brexit jest spoko decyzją i oni jako potężny naród sobie ze wszystkim dadzą radę. A się zdziwią niedługo... Oczywiście nie chciałabym żeby w tym kraju było gorzej, w końcu tutaj mieszkam, ale niestety nie wydaje mi się, żeby zostało z tego coś dobrego. Nawet drugie referendum by nic nie dało, bo
  • 72
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

główna to to, że nikt im dyktować głupich reguł nie będzie.


@sorek: Jeżeli będą chcieli handlować z UE to będą musieli przestrzegać ich reguł, nie mając przy tym nic do powiedzenia.

EU dąży do coraz większego totalitaryzmu/komunizmu


Lol, niby w jaki sposób?
  • Odpowiedz
  • 17
Za to kocham Anglię. Pyszne, zimne, prawdziwe i lokalnie produkowane p--o można tu dostac w niemalże każdym pubie. I to jeszcze w dość rozsądnej cenie. Klimat w takich miejscach jest nie do opisania :) polecam każdemu chociaż raz odwiedzić pub na wyspach, czy to w UK czy Irlandii i dać się porwać nocy!



#uk #corobiszzzzzz #p--o #pub #wieczorem
szzzzzz - Za to kocham Anglię. Pyszne, zimne, prawdziwe i lokalnie produkowane p--o m...

źródło: comment_D45sU3KHlgpvMzA8dhMJzh04PeuyC9HL.jpg

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 23
Mirabelki kochane. Zobaczyłam dzisiaj film malowanej ani (?) Na youtubie otwierającej tegoroczny kalendarz adwentowy sephory. Za 129 złotych jest to delikatnie mówiąc nieśmieszny zart. Jakieś gumki do włosów, naklejki, połowa powtórek z zeszłego roku. No nie za te pieniądze... I do czego zmierzam! Mieszkam w UK, kupiłam ostatnio w m&s ten oto piękny kalendarz. Cena 35 funtów przy zakupach za minimum 35 funtów (wydaje mi się że tylko tak można go kupić).
szzzzzz - Mirabelki kochane. Zobaczyłam dzisiaj film malowanej ani (?) Na youtubie ot...

źródło: comment_JcGy09li5yogMVtL3pHRcVGmxtph3aqe.jpg

Pobierz
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@szzzzzz: Też kupiłam ten kalendarz M&S bo w środku jest na prawde dobra zawartość (wiec co w środku jest, ale i tak nie mogę się doczekać). Podobnie jak Ty, obejrzałam filmy na youtube z kalendarza sephory i douglasa, i myślę że w UK by dużo ludzi tego nie kupowało, ale w Polsce dość mały wybór jest. Zawartość kalendarza z Sephory, za który się płaci dość sporo typu 'naklejki, gumka do
  • Odpowiedz
O powiem wam że praca w gastro tutaj w UK nie jest taka zła. Wiem że często w Polsce to j-----e 6 dni w tygodniu po 12 godzin dziennie za psie pieniądze :( niestety siedziałam w tym... Tutaj przede wszystkim luzik, praca to nie całe twoje życie, musi być balans i każdy to wie i szanuje. A co do samej pracy przy jedzeniu to wiadomo - darmowa szama to jest to! Duża
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@szzzzzz gdybyś zarabiała tyle samo co w UK u nas, to byś sobie chwaliła, myślę, że mielibyśmy o wiele lepsze zdanie o kraju, gdyby zarobki były lepsze zasadniczo
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@kipowrot też tak myślę. Pieniądze to nie wszystko, ale jednak tak dużo od nich zależy. Jak masz godne wynagrodzenie, to po prostu jesteś szczęśliwy, masz lepszą pewność siebie, nie martwisz się czy starczy do pierwszego i czy będzie za co dzieciom kupić buty na zimę. Dobre pieniądze za pracę rozpoczynają efekt domina (tylko tego pozytywnego :)
  • Odpowiedz
Dziś w UK obchodzony jest Dzień Matki. Poszłam więc do sklepu po kwiaty dla mamy mojego chłopaka, bo on sam nie mógł tego zrobić. Przy okazji wstąpiłam też do supermarketu i poundlanda pokupować trochę pierdół. Większość sklepów w niedzielę w Anglii jest otwarta 10-16. Moim zdaniem to idealne rozwiązanie. Kto chce, na pewno do kościoła pójdzie i z rodziną też czas spędzi, a ludzie mogą zrobić zakupy. Szkoda w Polsce tak nie
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Tak w ogóle to śmieszy mnie mocno to podejście Brytyjczyków do śniegu. Spadło tego troszkę, w ciągu doby się roztopiło, a oni się zachowują jakby co najmniej huragan był xD

#corobiszzzzzz #gownowpis #uk
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@szzzzzz: jest bardziej wilgotne więc teoretycznie powinno bardziej odczuwać się temperaturę ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Wsiadałem od samolotu przy +5 w Menchesterze, wysiadałem przy -5 w Krakowie. To jednak całkiem spora różnica, w #uk klimat jest dużo łagodniejszy niż nasz kontynentalny. Zimy cieplejsze, lata chłodniejsze. W zeszłym roku pamiętam tylko jeden upalny dzień i dwa mrozy tej zimy. Mówię to z perspektywy zachodniego wybrzeża,
  • Odpowiedz
Z cyklu: rzeczy, które w-------ą w UK

Godziny otwarcia sklepów (a także ich liczba i asortyment)

Nie wiem, czy to tylko w moim regionie takie rzeczy, ale wszystko (sklepy poza supermarketami i małymi osiedlowymi) zamyka się o 17:30-19:00 najpóźniej. Wielkie centrum handlowe Meadowhall w sobotę jest otwarte do godziny 20:00, w niedzielę do 17 (!!!). Mnie osobiście bardzo to denerwuje, bo nawet w mojej małej mieścinie w Polsce sklepy zamykane były najwczesniej o 18.
szzzzzz - Z cyklu: rzeczy, które w-------ą w UK

Godziny otwarcia sklepów (a także ...

źródło: comment_7Bles52wxQ1xXrF2Cq20bkKf7wsAgH4l.jpg

Pobierz
  • 33
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@szzzzzz: te godziny otwarcia sklepów to jednak głównie zasługa tego, że Barnsley to wiocha.

Do autobusów dodałbym jeszcze: brak wyświetlania przystanków, żadnej komunikacji gdzie aktualnie jesteś, jaki przystanek jest następny. Plus dodatkowo brak ogrzewania, więc w godzinnej trasie wieczornej na bank odmrozisz palce u nóg.
  • Odpowiedz
@chilling: Ja akurat mieszkam w Sheffield. Co do autobusów to zupełnie się zgadzam. I jeszcze kupowanie biletów u kierowcy, a nie w biletomacie czy sklepie jak normalny człowiek
  • Odpowiedz