Będąc w US and A (Minneapolis) ładnych parę lat temu stołowałem się bardzo często w Chipotle, a inni żarli dziadowskie mrożonki, albo inne Subway'e żeby przyoszczędzić (byliśmy na work & travel - czyli głównie work). Dwa ogromne burritos kosztowały wtedy $12 ... oczywiście to prawie tyle samo kosztował wjazd do jadłodajni (bufetu - jesz ile dasz radę). Dalej uważam, że burrito z Chipotle to przykład żarcia typu texmex, do którego nie
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@lukaszpelikan: Wszystko da się zrobić tą czy inną metodą tylko trzeba chcieć. Poa tym i tak bym żarł niezależnie czy z franczyzą by było czy inaczej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@saint: Zdecydowanie tak, aczkolwiek na pewno trudniej jest przekonać firmę, by założyła oddział i punkty w Polsce, niż wykupić prawa do franczyzy i samemu na własne ryzyko taki punkt otworzyć :)
  • Odpowiedz
@L3stko: awokado z oliwą z oliwek, czosnkiem, sokiem z limonki, solą i pieprzem ʕʔ, ryż z kurkumą, przesmażona cebula z mięsem mielonym, do tego dwie papryki, dwie puszki pomidorów, poczekać aż odparuje, przyprawić solą pieprzem i chilli, na końcu dodać czerwoną fasolę. Podgrzać tortillę, położyć awokado, ryż, mięso, zawinąć. Polać sosem (jogurt grecki, majonez, koperek, sól, pieprz, czosnek). Zajadać ze smakiem :)
  • Odpowiedz