konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Choć koszulka z fajnie ogarniętym logiem pierwszej polskiej Partii Libertariańskiej prezentuje się zacnie (widać, że libki umieją w różne programy kąkuterowe ( ͡º ͜ʖ͡º)...

...to jednak coś, coś mi się nie zgadzało w samym haśle. Może i znane, popularne...ale takie jakby...populistyczne, niepasujące do wolnościowizmu.

#libertarianizm #bron #libertarianie #wolnyrynek #koszulki #graphicdesignismypassion
j.....r - Choć koszulka z fajnie ogarniętym logiem pierwszej polskiej Partii Libertar...

źródło: comment_1644154679wNizLi7I1ofLyTB39zH9Fq.jpg

Pobierz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Jednorybek: istnieje...hehe...fajna to była i inicjatywa, ale jeszcze za rządów poprzedniego ugrupowania.

Obecnie ci co ją zakladali określają ją jako "partia nieboszczka" () ale zostały koszulki i inne takie, i inspiracje do utworzenia Libertarian i Możemy!
  • Odpowiedz
Mirasy, mam wiatrówkę Sig Sauer MCX zasilaną na kapsuły co2 88g. Przeczytałem, że nie wszystkie kapsuły 88g pasują rozmiarem gwinta do tej broni więc do tej pory używałem naboi Ultrair 88g, jednak są one niedostępne od jakiegoś czasu i ciężko je zdobywać.
Od samego kupna wiatrówki chodzi mi po głowie stworzenie kapsuły wielokrotnego ładowania, nawet szukałem w internecie informacji i jedyne co znalazłem to stare aukcje na allegro sprzed kilku lat.
Czy
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@BBQx: ty jesteś #!$%@? normalny? Kolejny z jakimiś kompleksami. Wiatrówka to nie broń. Ustawa mówi co jest bronią a co nią nie jest. Z czymś jeszcze masz zamiar się kłócić?
  • Odpowiedz
25/365 #animepifpaf
Steyr Scout
Zaprojektowany w latach 90. XX wieku Steyr Scout jest ziszczeniem konceptu karabinka zwiadowczego (Czy tam „harcerskiego”, nie udało mi się znaleźć oficjalnego tłumaczenia. ;/) Jeffa Coopera, twórcy „nowoczesnej techniki” strzelania z broni palnej. Jeff Cooper zastanawiał się jak powinien wyglądać karabinek jeżeli miałby to być jedyny, który będziesz posiadać. Dlatego też koncept ten opisuje karabinek do celów ogólnych o kalibrze .308 Winchester, lub 7x62x51mm NATO, ponieważ
PatrykCXXVIII - 25/365 #animepifpaf 
Steyr Scout
Zaprojektowany w latach 90. XX wie...

źródło: comment_1644131120nIXjE7utoxgHOqJbsRiNbi.jpg

Pobierz
24/365 #animepifpaf
TT-33
Jako że już zacząłem iść tropem Tarkova, to dzisiaj omówimy mój na tę chwilę ulubiony pistolet do „szczurzenia”. Fiodor Tokariew skonstruował swój pierwszy pistolet samopowtarzalny działający na zasadzie odrzutu zamka swobodnego w 1925 roku. Mimo swoich dużych rozmiarów i wagi był to celny pistolet, zatem po włączeniu Tokariewa do biura projektowo-konstrukcyjnego przy Tulskich Zakładach Zbrojeniowych w 1927, jego biuro rozpoczęło pracę nad nowym pistoletem samopowtarzalnym mającym zastąpić rewolwery Nagant. Pierwszy prototyp nowego pistoletu był gotowy w 1930 roku, w sam raz na przyjęcie przez Rewolucyjną Radę Wojskową Republiki rezolucji o przetestowaniu nowej broni palnej, w celu zastąpienia już przestarzałych rewolwerów Nagant M1895. Podczas tych testów w 1931 roku, najbardziej obiecujący był właśnie pistolet Tokariewa, więc w 1933 po w większości drobnych zmianach sprawiających, że pistolet był tańszy w produkcji, został przyjęty do Armii Czerwonej. Z początku nie spodobał się czerwonoarmistom do takiego stopnia, że w 1938 ogłosili kolejny konkurs na pistolet samopowtarzalny kalibru 7,62 mm. W jego wyniku „tetetki” miały być zastąpione przez pistolet autorstwa P.W. Wojewodina. Jednakże atak Niemiec na ZSRR z 1941 roku pokrzyżował te plany, a w trakcie wojny „tetetki” ugruntowały swoją pozycję na tyle, że wycofano się kompletnie z planów ich zastąpienia.
Z zewnątrz TT-33 jest bardzo podobny do pistoletu Browning M1903, aczkolwiek w środku działa na zasadzie krótkiego odrzutu lufy z zamkiem ryglowanym przez przekoszenie lufy „zapożyczonym” z M1911 również zaprojektowanego przez Johna Browninga. Jednakże posiada znacznie prostszy mechanizm spustowo-uderzeniowy od tego zastosowanego w M1911. Dużą wadą jest fakt posiadania jednorzędowego 8-nabojowego magazynka na kaliber 7,62 x 25 mm TT (Będący zmodyfikowaną wersją naboju 7,63 x 25 mm Mauser, którego używał Mauser C96. (Odcinek 14)), oraz brak jakiegokolwiek bezpiecznika zewnętrznego. Posiada co prawda ząb zabezpieczający (wstępnego napięcia) kurka, który unieruchamiał spust, ale nie jest to najlepsze rozwiązanie. ¯\_(ツ)_/¯ Niestety wiele wyprodukowanych sztuk jest niecelnych ze względu na użycie niskiej jakości materiałów i pospiesznej obróbki części.
Po drugiej wojnie światowej był on produkowany w wielu krajach bloku wschodniego, m.in. w Chinach (Gdzie wyprodukowano wersję na kaliber 9mm, a także dodano bezpiecznik z prawdziwego zdarzenia.), na Węgrzech(Jak w Chinach – zmiana kalibru na 9mm i dodany bezpiecznik.), Rumuni, Wietnamie, Korei Północnej, czy w Jugosławii. W Polsce był produkowany jako „pw wz. 33” przez Fabrykę Broni „Łucznik” z Radomia, stworzono również wersję „Sportowy” na kaliber .22LR. Szacuje się, że w latach produkcji 1930-1955 wyprodukowano łącznie 3 000 000 TT-33 w różnych wariantach, aczkolwiek wciąż jest produkowany leganie i nielegalnie w Pakistanie. Obecnie TT-33 wciąż jest używane w armiach Bangladeszu i Korei Północnej. Powszechnie jest używany przez policję w Pakistanie, aczkolwiek jest zastępowany przez pistolety Beretta i SIG Sauer. Okazjonalnie jest także używany przez Chińską policje i
PatrykCXXVIII - 24/365 #animepifpaf 
TT-33
Jako że już zacząłem iść tropem Tarkova,...

źródło: comment_1644084016ZyWUcJZmHwAWYARUtQFyg9.jpg

Pobierz
M23 i M24 w Camp Pendleton, październik 1956. To nie Photoshop... są to pomoce treningowe, atrapy aby z odległości pokazać to większej grupie żołnierzy.

Chcesz być na bieżąco? #zwiadowcahistorii - tag z moimi najciekawszymi znaleziskami! Zapisz się też do mikrolisty zwiadowcahistorii - plusując ten komentarz bym zawołał Cię do najlepszych znalezisk!

Sprawdź też mój blog WWW firmowy SKLEP ZH oraz kanał na YT

#bron #wojsko #
Zwiadowca_Historii - M23 i M24 w Camp Pendleton, październik 1956. To nie Photoshop.....

źródło: comment_1644059117AoKmWMR6xGfatKBZzizBVY.jpg

Pobierz
ale takie podejście dziecka do broni jest już wypaczeniem


@ciemnienie: czemu? może bardzo marzyła o tej strzelbie i po prostu bardzo się cieszy, jest emocjonalnym dzieckiem. Inne dziewczynki tak samo reagują na zakup kucyka przez tatusia.
  • Odpowiedz
@ciemnienie: W większości cywilizowanych krajów broń służy do zdalnego robienia dziurek w papierze, lub w przypadku strzelby do rozbijania nisko przelatujących glinianych krążków. Broń nie jest zabawką ale nie jest też piekielnym demonem powszechnego zniszczenia. To tylko narzędzie, trzeba obchodzić się z nim odpowiedzialnie ale to samo dotyczy wiertarki, nie mówiąc już o szlifierce kątowej lub wielotonowym samochodzie.

Nie widzę żądnego problemu w tym że przedstawiona na filmie dziewczynka cieszy
  • Odpowiedz
23/365 #animepifpaf
SKS
Tak jak zapowiedziałem, będę wrzucał na co tylko będę miał ochotę, więc czemu by nie zacząć od karabinka dzięki któremu jeszcze nie zbankrutowałem w Tarkovie?
W trakcie drugiej wojny światowej dla wielu krajów stało się dobitnie jasne, że karabiny jako główna broń piechoty nie miały racji bytu. Jasne, dobrze wyszkolony i wyspecjalizowany snajper robi sieczkę z wroga z odległości kilometra, ale co z tego skoro większość potyczek odbywała się na odległościach pomiędzy 100, a 300 metrów? Gdy w 1943 w sowieckie ręce wpadły wczesne wersje StG 44 (Więcej o StG44 w odcinku 22.), to ZSRR postanowiło powrócić do prac nad swoim własnym nabojem pośrednim. Jeszcze w tym samym roku sowieci opracowali nabój 7,62x39mm, który do dziś dnia pozostaje jednym z najpopularniejszych kalibrów na świecie. W ramach konkursu z 1944 roku na nowy karabinek na tę amunicję narodził się Samozaryadny Karabin sistemy Simonova, 1945 (ros. samopowtarzalny karabinek systemu Simonowa, 1945) w skrócie SKS. Został on w niewielkich ilościach przetestowany w boju z Niemcami, gdzie sprawdził się bardzo dobrze, zatem w 1945 Armia Czerwona oficjalnie przyjęła go na swoje wyposażenie, zastępując tym samym karabin Mosin-Nagant. Karabinek ten był mocno inspirowany karabinem AVS-36 również zaprojektowanego przez Siergieja Simonowa, do tego stopnia, że był widziany jako mniejsza wersja AVS-36 pozbawiona przełącznika rodzaju ognia i na mniejszy kaliber. Co było dalekie od prawdy, gdyż AVS-36 posiadał zamek działający na zasadzie odprowadzania gazów prochowych z tłokiem gazowym o krótkim skoku ryglowany ryglem poruszającym się pionowo. Z kolei SKS używał mniej zawodnego przekoszenia tylnej części zamka w dół, co było rozwiązaniem zapożyczonym z karabinu przeciwpancernego PTRS-41, który też jest autorstwa Simonowa mocno zainspirowanego karabinem samopowtarzalnym SWT-40 zaprojektowanego przez Fiodora Tokariewa. Główną wadą SKSa, obok braku opcji ognia ciągłego, jest jego stały, dwurzędowy magazynek o pojemności zaledwie 10 nabojów. Można było go ładować pojedynczo, lub z łódki nabojowej. Wadę tę naprawili Chińczycy w swoim Typ 63, który używa magazynków z AK-47 i już posiada przełącznik rodzaju ognia. Głównymi producentami SKSów były ZSRR, Chiny i Jugosławia, aczkolwiek produkowano je też na Rumunii, w Polsce (Jako ksS – karabinek samopowtarzalny Simonova, głównie do celów ceremonialnych.), Albanii, Korei Północnej i w Wietnamie\*. Karabinek długo się nie nacieszył byciem chlubą Armii Czerwonej, gdyż już w 1949 roku podjęto decyzję o zastąpienie go karabinkiem Kałasznikowa, ale to już opowieść na inny odcinek. Mimo tego wciąż jest oficjalnie używany przez wiele formacji zbrojnych na świecie. W latach jego produkcji 1945-1956 wyprodukowano ponad 15 000 000 sztuk w różnych wariantach. Początkowo ten karabinek w USA był bardzo rzadkim widokiem, występował głównie jak pamiątka z Wietnamu. Jednak przez ogromny import z Chin, który się rozpoczął w 1988 roku, stał się niesamowicie popularną bronią w cywilnym użyciu. Głównie ze względu na swoją niską cenę, gdzie SKS ze skrzynią amunicji potrafił kosztować zaledwie $150 (Słyszałem o przypadkach kupna samego SKSa za zaledwie $59.), a przy tym nie był tandetnym badziewiem tylko naprawdę porządną i niezawodną bronią. Z tego powodu był czasem nazywany „studenckim AK” w USA. Obecnie gdy już kilka milionów SKSów zostało sprzedanych na amerykańskim rynku ich cena już nie jest tak niska jak dawniej, lecz wciąż nie jest zbyt wygórowana.

\* Istnieją jeszcze super rzadkie Karabiner-S
PatrykCXXVIII - 23/365 #animepifpaf 
SKS
Tak jak zapowiedziałem, będę wrzucał na co...

źródło: comment_1644043861vaJuVNyCxpSm262BqvqAdp.jpg

Pobierz