"(...)All those moments will be lost in time, like tears in rain. Time to die."

- mówił Rutger Hauer w całkowicie improwizowanej scenie, po której podobno cała ekipa filmowa płakała.

Mam nadzieję, że każdy zna ten cytat pochodzący z pierwszego Blade Runnera, który już na zawsze wpisał się w historię kina.

Mam nowy czarnokartkowy szkicownik z Action.
Inevera - >"(...)All those moments will be lost in time, like tears in rain. Time to ...

źródło: IMG_20230223_150827

Pobierz
#anonimowemirkowyznania
Czy człowiek może odczuwać.. chęć ucieczki, do wyimaginowanego świata, który jest przygnębiający i ogólnie "zły" i łączy się to z jego upodobania, uwielbieniami?
Czasem, siedząc samemu, mam takie dziwne myśli, które zawsze mijają tak naprawdę po przespaniu się.
Chciałbym wyjść na plażę. W środku nocy, żeby nie było nikogo, tylko bezkres morza. W tle chciałbym, żeby leciało to: Sea Wall Moment od 1:59. Posłuchajcie tego, zrozumiecie ten klimat.
Chciałbym trzymać moją dziewczynę za rękę, spojrzeć się jej w oczy, i w akompaniamencie tej muzyki iść po plaży. Potem wrócić do namiotu, który byłby rozbity gdzieś na samym końcu półwyspu helskiego. Albo nawet nie do namiotu, tylko położyć się, i patrzeć w gwiazdy. Chciałbym pojechać na moim motocyklu w nocy na jakieś szczere pole, patrzeć się w gwiazdy. Też przy tej piosence, bo wywołuje genialne emocje. W końcu pojechać w nocy samochodem, i puścić Nightcall. Pojechać gdzieś w góry. We dwoje zrobić ognisko, i spać w śpiworach w jakiejś chatce. I chciałbym, żeby ta druga osoba, czuła dokładnie to co ja, w tych chwilach. Nawet nie wiem jak to uczucie nazwać. Taka.. ucieczka?.
Takie totalnie oderwanie od życia, przeniesienie się uczuciami do jakiegoś wyimaginowanego świata, który nie jest jakiś utopijny - tylko właśnie na odwrót, jest przygnębiający, brutalny, ale w jakiś niewytłumaczalny sposób - dla mnie niesamowicie fascynujący i piękny.
  • Odpowiedz