@dope:

Nie mógłbym traktować poważnie kogoś z takim wywiniętym i przylizanym wąsikiem, ktory wygląda jakby był zlepiony na cukier albo tluszcz.

Na łyso golą na osiedlu za 12 zł maszynką.

@wonsz_smieszek:

no ale płacisz mu stówę, bo dzięki temu jesteś "lordem Kowalskim" zamiast zwykłym panem Kowalskim, tak jak on jest "barberem" a nie plebejskim fryzjerem :D

A Ćma by Michał Gesler to to samo co McDonald. W końcu i to
@wetheflamers: Dzięki. Kurde, sam nie wiem. Chętnie bym przetestował, ale 59zł to trochę dużo jak na próbę. Nie wiem dlaczego sklepy nie zrobią małych testerów, nawet jak nie oferuje ich producent. Hanz De Fuko można używać na mokre lub suche włosy. Niektórzy narzekają, że jest błyszczący. Kiedyś ktoś użyczył sobie tego mojego produktu i powiedział, że tłuste po tym włosy jak nie wiem co. Z tym że ja używałem tego w
@firefox3: miałem jeszcze Reuzel Blue, dość mocna, twarda i matowa - raczej nie dla Ciebie.
Obecnie mam Layrite Superhold, dość mocny chwyt, bez moczenia wygląda bardzo naturalnie, na mokre włosy nieco się błyszczy. Bo całym dniu jak rozczeszę włosy to i ułożę ręką to praktycznie nie widać, że coś mam nałożone :) z tymi próbkami faktycznie lipa, normalnie jakby te pomady były jakąś high-endową produkcją, ceny też z dupy, no ale
Mireczki, gdzie w Warszawie znajdę dobry barbershop, czy zwykłego męskiego fryzjera, który profesjonalnie ostrzyże i zajmie się bujną brodą? Nie musi być super tanio, musi być super dobrze i bez patologii w stylu "nie prowadzimy zapisów, klientów przyjmujemy w kolejności przychodzenia" - nie mam 4 godzin na czekanie. Najchętniej lewa strona Wisły, ale jeśli będzie warto, to pojadę dalej.
#warszawa #barbershop #broda
Nie wiem co mam o tym sadzić. Czy poziom męskiego fryzjerstwa jest tak niski w #warszawa czy po prostu faceci chcą byc dobrze ostrzyzeni? Dziś przed praca stwierdziłem, ze podejdę do "Ferajny" na strzyżenie. Założyłem, ze godzinę przed otwarciem bede 1 no moze 2. Byłem o 7.40 i rzeczywiście 1 ale 8 minut pózniej za mną było juz 5 innych gości...
#niewiemjaktootagowac #barbershop #modameska
#otwieracwnowejkarcie

Od lat mam wizję siebie z brodą - praktycznie od dzieciństwa. Gdy nie zapuszczam albo zapuszczam od niedawna to na słowo "broda" czy zdjęcie brody, zwłaszcza takiej długiej, robi się smutno, wraca wielka niechęć do życia, do tego gniew, niska samoocena itd. A jak widzę dyskusję o zapuszczaniu brody, te olejki, maski itd to płaczę, a jak widzę swobodne dyskusje ludzi z brodą że gadają sobie śmieją się, raz na jakiś