Tak wyglądają dwie kule karabinowe typu Minié kalibru .58 (~1,47 cm) z czasów amerykańskiej wojny secesyjnej, które zderzyły się w powietrzu i na skutek tego złączyły w jedną bryłę ołowiu.

Dla ciekawych podobne złączenie się amunicji artyleryjskiej było niemożliwe, bo klasyczne kule armatnie odlewano wtedy z żelaza (kruchego w przeciwieństwie do miękkiego ołowiu z pocisków karabinowych), a pociski z ładunkiem wybuchowym wybuchłyby w momencie zderzenia się z sobą.

Inny egzemplarz: http://www.brotherswar.com/12-03-03-BulletsCollide-Petersburg-01.JPG

#
W.....s - Tak wyglądają dwie kule karabinowe typu Minié kalibru .58 (~1,47 cm) z czas...

źródło: comment_9apDcTaEWHFffjuptNTVdJ3mtrfVYoca.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@empeash: Bez sensu, fajnie przebija balon z wodą, ale prędkość tego pocisku będzie mniejsza niż standardowego, a co za tym idzie - energia penetracji również niższa. A biorąc pod uwagę spustoszenia, jakie czyni w celu zwykła 9-tka, zmniejszenie zdolności powalającej dla uzyskania efektu śrutu, no nie wiem.. Jak dla mnie to jedynie ciekawostka.
  • Odpowiedz
Czy ktos mi wytlumaczy co oznacza w oznaczaniu amunicji takie 5.56x45 ? 5.56 to kaliber a to 45 ?

#bron #amunicja
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@pktq: Większa łuska z reguły równa się większej ilości materiału miotającego co się przekłada na wzrost prędkości pocisku, jego mocy, zasięgu itp. Ale sporo zależy też od balistyki samego pocisku i jego wagi
  • Odpowiedz
@bauagan: najlepsze były z takich grubych balonów zamocowanych na rolce od taśmy klejącej, jak się z tego walnęło kamieniem to można było zabić, kolega raz przypadkiem trafił w szybę auta to przeszło na wylot
  • Odpowiedz