@czarnobiaua: Amiga po 1996 roku umarła ale nie jako sprzęt do pracy dla tych co ja mieli. Programy w tv (efekty) strony internetowe, prezentacje itd. były robione na amigach do momentu w którym PC nie dostało fajnych kart graficznych. Gdzieś na chyba http://www.exec.pl fajnie o tym powiedzieli (seria nagrań w mp3)
  • Odpowiedz
Amiga po 1996 roku umarła ale nie jako sprzęt do pracy dla tych co ja mieli. Programy w tv (efekty) strony internetowe, prezentacje itd. były robione na amigach do momentu w którym PC nie dostało fajnych kart graficznych.


@wrexwaz: No ale już to pisałem Ci wcześniej :) Można na tym sprzęcie pracować nawet i dziś, tylko PO CO? Na nierozwijanym sprzęcie bez wsparcia producenta? Na oprogramowaniu, które pamiętało zeszłą epokę i jest patchowane przez entuzjastów? Na klejonym na taśmę izolacyjną rozszerzeniu PPC i wciskanym w to rozszerzenie podsystemie graficznym? W 1996 r. (ja pisałem o faktycznym upadku już w 1994 r.) można było już stosunkowo tanio kupić PC, który zjadał wszelkie Amigi na śniadanie zarówno jakością oprogramowania, jak i jego dostępności - nie mówiąc już w ogóle o łatwości pisania oprogramowania. Wbudowane kości AGA były wolne, spóźnione o lata i koszmarne jeśli chodzi o oprogramowanie czegoś innego niż gry 2D - pogardliwe określenie "AleMIGA" skąd się musiało wziąć.

W 1993 r. można było już kupić mikroprocesory Intel Pentium, gdzie była Amiga wtedy? Kilka miesięcy wcześniej wypuściła na rynek komputer z ekonomiczną wersją mikroprocesora 68020, o rząd wielkości słabszym. Kierunek PowerPC był ślepą uliczką z powodu niezgodności oprogramowania, koniecznością napisania nowego systemu operacyjnego itp.,
  • Odpowiedz
@KILOBATATY: wtedy tzn w dniu premiery? oj to mało kto miał wtedy Amigę w Polsce, na giełdzie we Wrocławiu w 1989 przy stanowisku gdzie 500 była podpięta do kolorowego telewizora i leciało na niej jakieś demo, cały czas stał tłum ludzi z rozdziawionymi gębami :) Większość męczyła wtedy C64 Atari 65 XE/XL itp. Ja swoją Amigę dostałem dopiero w 1991. I to tylko dlatego że ojciec uwielbiał techniczne nowinki i
  • Odpowiedz
Wiecie co się dzisiaj naprawdę wydarzyło? Gadałem z takim chłopakiem młodym ode mnie z pracy. Ten typ w ogóle traktuje mnie nie najlepiej, ale ok, ja to toleruje bo to syn kolegi i w ogóle i w sumie nic do niego nie mam. Tylko, żeby mnie nie w------ł bo ja tam nie przychodzę dla zabawy. No i ten gadam sobie z nim... zaraz, jak to się zaczęło w ogóle... A WIEM! On
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

młody zachował się jak typowy atarowiec. Takich tylko z gumowca walić


@ozzie: Z perspektywy lat ten konflikt jest pocieszny po prostu. Sam, jako posiadacz C64, pierwszy krzyknę "Atarowca wal z gumowca!" ale wiadomo, że to była tylko miła zabawa :) I mam nadzieję, że atarowcy też dobrze się bawili :)
  • Odpowiedz
@agablazej: Bardzo! Bardzo obszerny album, piękne wydruki, sporo ciekawostek, wywiady z artystami tworzącymi w tamtych czasach, trochę historii. 420 stron szytych.
  • Odpowiedz
@bimbadil: Koszty... no po kosztach to będzie emulacja na lapku ;)
Koszty cdn... A500 i A600 można kupić jeszcze niedrogo ale A1200 - średnio 1,3k cebulionów, Atari Falcon ok 3-4k cebulionów - i tu rodzi się we mnie bunt przeciw januszom retrohandelku i wolę zapłacić Lotharkowi z MIST.
Do rasp nic nie mam - genialne pudełeczko ale no bez przesady z takimi pomysłami w stylu garbus z silnikiem golfa :P
romantyzmpragmatyzmu - @bimbadil: Koszty... no po kosztach to będzie emulacja na lapk...

źródło: comment_DXD9STLRUkZ9UaVsxOG0CW1DeZBYvDtO.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz