Już w ten weekend największy polski festiwal w Teksasie! Oczywiście “polish pickle run” musi być🤠. Nie może mnie tam zabraknąć :)
Bremond - Polska stolica Teksasu
Największa Polska osada, która powstała po wojnie secesyjnej. Po zniesieniu niewolnictwa okoliczne plantacje bawełny na gwałt poszukiwały pracowników. Wtedy w 1869 roku w okolicy pojawił się Józef Bartula pochodzący ze śląska. Wraz z żona zatrudnili sie na jednej z lokalnych farm i po namowach właścicieli zaczeli pisać listy do swoich przyjaciół w Polsce. Wkrótce dołączyło do nich 50 innych polskich rodzin. Do roku 1885 Bremond było największa Polska osada w Teksasie, w której mieszkało 345 polskich rodzin. Bartula, po kilku latach, kupił swoją farmę i stał się lokalnym liderem bawełnianym. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu przy głównej ulicy „Main Street” większość firm należało do Polaków. Obecnie co roku w lipcu organizowany jest polski festiwal, a wszystkie tabliczki z nazwami ulic mają w rogu polskiego orzełka z haslem „Boże, Coś Polskę”. Większość obecnych mieszkańców miasta ma polskie korzenie jednak znajomość języka polskiego całkowicie wymarła. Bartula dochował się 10 dzieci, zmarł w 1919.
Wraz z rodzina pochowany jest na miejscowym cmentarzu.
Bremond - Polska stolica Teksasu
Największa Polska osada, która powstała po wojnie secesyjnej. Po zniesieniu niewolnictwa okoliczne plantacje bawełny na gwałt poszukiwały pracowników. Wtedy w 1869 roku w okolicy pojawił się Józef Bartula pochodzący ze śląska. Wraz z żona zatrudnili sie na jednej z lokalnych farm i po namowach właścicieli zaczeli pisać listy do swoich przyjaciół w Polsce. Wkrótce dołączyło do nich 50 innych polskich rodzin. Do roku 1885 Bremond było największa Polska osada w Teksasie, w której mieszkało 345 polskich rodzin. Bartula, po kilku latach, kupił swoją farmę i stał się lokalnym liderem bawełnianym. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu przy głównej ulicy „Main Street” większość firm należało do Polaków. Obecnie co roku w lipcu organizowany jest polski festiwal, a wszystkie tabliczki z nazwami ulic mają w rogu polskiego orzełka z haslem „Boże, Coś Polskę”. Większość obecnych mieszkańców miasta ma polskie korzenie jednak znajomość języka polskiego całkowicie wymarła. Bartula dochował się 10 dzieci, zmarł w 1919.
Wraz z rodzina pochowany jest na miejscowym cmentarzu.
źródło: FB_IMG_1722423801712
Pobierz