#anonimowemirkowyznania
Ja już nie wiem miraski
#milosc to serio coś wyimaginowanego dla mnie
Jestem #przegryw , bo nie potrafię znaleźć dziewczyny
Już chyba próbowałem wszystkiego. Byłem spojony wyszedłem na gościa z kijem w dupie i ona nie chce się ze mną spotykać. Trudno, miesiąc popłakałem wziąłem się w garść i jazda dalej
Poznałem nową dziewczynę więc tym razem byłem dynamiczny. Tańczyłem, przełamywałem bariery dotyku, byłem dżentelmeński i co? Jesteś zbyt natarczywy więc ELO! znowu miesiąc płaczu i depresji...
Ja już nie wiem miraski
#milosc to serio coś wyimaginowanego dla mnie
Jestem #przegryw , bo nie potrafię znaleźć dziewczyny
Już chyba próbowałem wszystkiego. Byłem spojony wyszedłem na gościa z kijem w dupie i ona nie chce się ze mną spotykać. Trudno, miesiąc popłakałem wziąłem się w garść i jazda dalej
Poznałem nową dziewczynę więc tym razem byłem dynamiczny. Tańczyłem, przełamywałem bariery dotyku, byłem dżentelmeński i co? Jesteś zbyt natarczywy więc ELO! znowu miesiąc płaczu i depresji...
Jestem 41 letnim rozwodnikiem. Rozeszliśmy się 3 lata temu. Przez pół roku nie mogłem się po tym ogarnąć, byłem na paru nieudanych randkach. Mój dobry koleżka postanowił pomóc mi się otrzepać i opowiedział mi o swoim "hobby", którym była "fotografia". Dlaczego w cudzysłowie zaraz do tego dojdę. Koleżka pokazał mi swój profil na jednym portalu z fotografami i modelkami. Przyznam, że jego zdjęcia wydawały mi się profesjonalne, ale dziwiło