"Byłam molestowana". McKayla Maroney przerwała milczenie
"Miałam piętnaście lat. Lecieliśmy z kadrą do Tokio. Dał mi środek nasenny na czas lotu". Dziewczyna obudziła się w hotelowym pokoju, sam na sam z lekarzem. W tym czasie była poddawana, jak sama to nazywa, "leczeniu". "Myślałam o tym, żeby tamtej nocy umrzeć"
z- 204
- #
- #
Wybieram wygraną bo nie jestem #!$%@?ą żeby mi za sex płacili?
Czy osoba zgwałcona/molestowana itp. w momencie w którym bierze pieniądze, nie staje sie czasem "towarem" za który się płaci?
A czy osoba która nie potrafi czytać ze zrozumieniem powinna pisać komentarze?
Chodzi mi o sytuację w której osoba wykorzystana, bierze kasę za milczenie.
Skoro wybiera pieniądze a nie "sprawiedliwość" to po co po latach płacz?