W związku z tym, że w Szwajcarii zabronione jest reklamowanie firm bukmacherskich, jako spółka respektująca prawo, postanowiliśmy w porozumieniu z Lechem Poznań udostępnić miejsce na koszulkach wybranej przez kibiców organizacji dobroczynnej.
To także Wy możecie zdecydować jaki logotyp znajdzie się przodzie strojów meczowych! Otwarte głosowanie trwa do godziny 23:59 w czwartek (30 lipca) na stroniekoszulkanabasel.pl
@92Gruszka: co w tym złego, że dają wybór? O to właśnie chodzi. Klub jest dla kibiców i to właśnie kibice powinni mieć możliwość wyboru właśnie w takich sytuacjach.
@STS_bukmacher super akcja Panowie :) jeszcze tylko zastąpcie marketing i dział biletowy w Lechu! :p
Wiele osob pyta co tam u mnie w Nowej Zelandii.... Przypomne wyjechaem w wieku 20 lat bez kwalifikacji i bez biletu powrotnego. Za 8 dni wylatuje do Singapuru kontynuowac podroz. Jednak troche streszcze co sie dzielo przez ostatni czas...
No to tak. 10 dni temu minely 4 miesiace od kiedy wyladowalem. Pierwsze 2 miesiace byly ciaglym szukaniem zrodla zarobku bo nawet kasy na bilet powrotny nie bylo. W tym czasie porobilem pare ogloszen, poroznosilem CV. Mowa oczywiscie o pracy na czarno. 17 maja o godzinie 12 majac 12$ w kieszeni(nawet nie pytajcie co sobie myslalem) dostalem telefon czy moge przyjsc na rozmowe do jednego z miejsc gdzie zostawilem CV. Tak wiec bylem gotowy w 5min, a miejsce to Kebab w centrum handlowym. Wlascicielem kebaba byl Pakistanczyk ktorego brat wlasnie wrocil z Polski chwalac sie jaki to zajebisty kraj i jacy to Polacy nie sa zajebisci. W danej sytuacji nie chcialem z tym dyskutowac ( ͡°͜ʖ͡°). Po ok 2 tyg "szef" o ile tak mozna go nazywac powiedzial ze zostane menedzerem calego lokalu o gigantycznych obrotach 5tys $ tygodniowo. Niesamowite... Nasmiewam sie teraz troche sam z siebie poniewaz w tamtej chwili bylem bardzo zadowolony. Menedzerowanie wciaz dawalo mi 8$ za godzine oraz dodatkowo milion obowiazkow. Dzieki mozliwosci zatrudniania nowych ludzi, zatrudnilem czym predzej swoja dziewczyne. Razem pracowalismy ok 90 godzin tygodniowo co dawalo nam zadowalajace jak na mozliwosci pieniadze. Oszczedzalismy ile sie dalo z mysla opuszczenia NZ w jak najszybszym czasie. Tak, opuszczenia. Przez ten okres przekonalismy sie ze niestety ale pozostanie w NZ na dluzszy czas bez nakladu finansowego lub kwalifikacji czy uzdolnien jest niemozliwe. Nie mowie wcale ze jest to moja porazka poniewaz to nie byl cel. Celem bylo sprawdzenie czy kraj moich marzen jest jaki powinien byc i czy da sie tam zaczac nowe zycie przyjezdzajac z niczym. Teraz wiem ze na 99,9% sie nie da.
Przedluzylismy wize o 3 miesiace, czyli do wrzesnia co kosztowalo nas po 165$ od osoby. Plany zmienialy sie z dnia na dzien. Na pierwszy ogien poszlo Chile i podroz w kolo swiata. Raz znalazlem bilety do Brazylii po 350$ ktore rozplynely sie tak szybko jak je widzialem, nastepna okazja byly bilety do Santiago po 810$. Nie kupilem ich w pore i stracilem szanse na tanie przekroczenie Pacyfiku. No szkoda... W zamian za to postanowilismy zrobic podroz po Azji. Tak wiec za 8 dni a konkretnie w poniedzialek o 6.45 mamy lot do Singapuru. Pozniej Malezja Tajlandia i Nepal. Po Nepalu zaczne
@optymalista: Gratulacje za ambitne podejście i przede wszystkim - za szczerość. Nie każdy jest w stanie przyznać się, że nie do końca wszystko poszło tak, jak to sobie wyobrażał. W wieku 20 lat masz jeszcze całe życie przed sobą, a widzę, że trafiło na takiego, który prędzej, czy później chwyci się z nim za bary i nieźle potarmosi! :) Powodzenia!
@optymalista: miałem napisać "a nie mówiłem", ale chyba nic ci nie mówiłem ( ͡°͜ʖ͡°) ja z pracą wytrzymałem tam 5 miesięcy, prawda jest taka, że tam jest tylko dosyć ładnie, a poza tym żyć tam się nie da, mały wybór towarów, usługi na niskim poziomie, ceny z kosmosu, internet fatalny, zagrzybione domy budowane "byle najtaniej", no raj to nie jest. Świadczy o tym również
Do mojej fabryki w #uk przysyłają Tajlandczyków z firmy córki na szkolenia.
Pytaliśmy ile tam zarabiają. 20 000 ich waluty czyli lekko ponad 2000zl.
I niech mi ktoś powie ze w Polsce sie polepszyło skoro kraj leżący w biednej Azji południowo wschodniej gdzie jet stan wojenny ma wyższe zarobki. Przy śmiesznie niskich kosztach życia.
Otrzymałem właśnie 100 beli folii bąbelkowej, które z powodu braku ofoliowania (strecz uszkodzony w transporcie) nie nadają się do sprzedaży. W związku z tym wylosuję 100 osób, które otrzymają po jednej beli wśród wszystkich którzy zaplusują ten wpis. Losowanie o 24.00.
@ColdMary6100: moj ma podobnie, nie wiem czemu uczylem go od malego nigdy nachalnie. Zawsze spokojnie, a teraz na komende" chodz sie kapac" robie z siebie skazanca
@ColdMary6100: mój piese to samo. Jak każdy chyba. Wytarzają się w kurzu, bo dzięki nim trawa przeszła do historii, a potem jak kąpiesz to woda czarna spływa :D Jak poklepię go po plecach to się kurzy jak dywan :D Ucieka na sam widok wody jak opętany.
Takie #truestory o zachowaniu policji w UK. W czasach, kiedy jeszcze mieszkalem w Londynie w West Drayton wybralem sie na urodziny kolezanki. Piateczek, alko sie lalo ponadprzecietnie, domek z ogrodem, grill, ognisko, gitara... Troche sie pale zalalo, nie ukrywam. Wracam do siebie w srodku nocy, piechotka, spokojnie. Wychodze z przejscia podziemnego pod dworcem West Drayton. Kto zna ten wie - wokol sa domki z takimi malymi murkami robiacymi za ogrodzenie.
Czystej postaci #rakcontent ale taki typowo wykopowy, kwintesencja łaknienia atencji.
1. Jestem sobie #rozowypasek cierpię na brak atencji. 2. Wstawię zdjęcie na mirko przedstawiające COKOLWIEK (w tym przypadku jakaś c-----a czekolada) i zrobię zdjęcie tak by było widać moje nogi. 3. Dostaję same stulejarskie komentarze typu:
@Donk_von_Fisher: Odnoszę wrażenie, że niektórzy mirko biorą zbyt poważnie. Ma ochotę postować zdjęcie swoich nóg? Niech postuje. Nie odpowiada Ci? Czarnolisto.
@travelerr89: z Sanoka jestem( ͡°͜ʖ͡°). Także możesz sobie zwiedzić zamek lub skansen jeśli lubisz takie atrakcje. Polecam pętlę bieszczadzką jeśli jesteś samochodem i lubisz fajne widoki :)