@oreoo: Żaden inteligentny człowiek, który zatrudnia kilka-kilkanaście osób nie zatrudni młodej kobiety, bo tak właśnie robią. Znam osobiście kobietę, która zrobiła podobny numer 2 razy pod rząd.
@oreoo: skoro 12 tydzień ciąży po 3 miesiącach pracy to chyba logiczne, że znalazła robotę tylko po to, żeby od razu pójść na l4 na ciąże xD od razu powinien ZUS ją w-----ć ze składek ;f
Daj + a ostatnia cyfra powie ci z kim zawalczysz na najbliższej gali: 0 - DeeJayPalaside 1 - Piotr Celej na miecze 2 - Krycha 3 - Bratan 4 - Taxi Złotówa
@stella_del_mattino: Razem z mężem byli założycielami organizacji "ordo iuris" która dość mocno promowała życie według przykazań bożych i ogólnie świętobliwość, ochronę życia, hejtowali rozwody itp itd. No i tu można byłoby skończyć ale nie tym razem... puściła się z przyjacielem swojego męża i biorą rozwód xD
#anonimowemirkowyznania Dwa lata temu zmarli mi rodzice, w przeciągu 3 miesięcy, oboje z chorobami przewlekłymi. Mnie i mojej siostrze, lvl 29 i 30, zostawili dom i trochę oszczędności. Sprzedaliśmy dom, podzieliliśmy się. Za swoją część spadku spłaciłem prawie cały kredyt na swoje mieszkanie, zostało mi wtedy jeszcze 2,5 roku. W międzyczasie utrzymywałem bliakie kontakty z pozostałą rodziną i oczywiście z siostrą. Nie zarabiam dużo, ale cenię sobie swoją pracę. Zaparłem się, bardzo oszczędzałem i w ciągu półtora roku spłaciłem resztę kredytu, żeby mieć spokój. W listopadzie ubiegłego roku rodzina poprosiła mnie o podżyrowanie dużego kredytu. Jednego żyranta już mieli, ale potrzebowali dwóch. Odmówiłem. Nie lubię ryzyka, wolę skromną stabilność. Rodzina odwróciła się ode mnie, siostra również. W efekcie od grudnia nikt się do mnie nie odezwał, święta spędziłem zupełnie sam. Nie mam bliskich kolegów, przyjaciela, tylko dalszych znajomych z pracy. I jest mi bardzo źle z powodu tej samotności. Wiem l, że dobrze postąpiem odmawiając, ale jednak jest mi strasznie źle. Jestem b. nieśmiały, potrzebuję dużo czasu, zanim nawiążę głębszą relację. Moje życie to praca - dom - basen - weekendowe samotne spacery. I tak na okrągło. Chciałem się tym podzielić. Tylko tyle. Dzięki jeśli ktoś przeczytał w całości.
Tak w nawiązaniu do sprawy z zatrzymaniem Maty za posiadanie tych słynnych "narkotyków"...
Kolega pracuje w warszawskiej Policji i opowiadał mi różne akcje związane z tamtejszym środowiskiem rapowym. Ogólnie, pod koniec lat 90, jak jakiś patrol widział jakiegoś znanego wówczas rapera, to generalnie od razu go brali na przeszukanie, czy nie ma przy sobie hehe trawki. Niektórzy wpadli, niektórzy nie – ogólnie to byli przeczuleni i mieli dobrze skitrane, albo w ogóle nie brali jak nie musieli.
O dziwo, jeden z największych rapowych jaraczy – Wilku WDZ nigdy nie został złapany z ziołem, pomimo, że całe życie chodził spizgany, co dziwiło każdego stołecznego policjanta.
Szanuję małą dziewczynkę z przedszkola, która na balu karnawałowym przebrała się za żuka gnojarza, wśród stada księżniczek Disneya (Roszpunek, Kopciuszków, Śnieżek, Jasmin itd) sama jedna pcha dzielnie swoją kupę gnoju z taśmy klejącej i papierów.
Mam nadzieję, że #koronawirus się w tym roku skończy. Zaszczepieni nie będą mieć długofalowych skutków ubocznych, a niezaszczepionym zwróci się ich zagrabione prawa obywatelskie. #rosja nie zaatakuje #ukraina, a #inflacja przestanie n---------ć.
@LM2525: kolego weź sobie to zaskrinuj, wydrukuj i noś przy sobie rok i za rok jak sobie wyciągniesz tę kartkę, to ci się przyda jak będziesz srał do doła
Kobiety nie interesuje ani męskie szczęście ani męskie oczekiwania, a już na pewno nie męskie lęki
Zauważyłem wśród mężczyzn i wykopków na świętym tagu, ale i na całym wykopie jak i poza nim ciekawą zależność. Jeśli w jakiejś dyskusji na temat związków lub sytuacji na rynku matrymonialnym prowadzonym przez niebieskich udzieli się różowa, to błyskawicznie na niej skupia się cała dyskusja i cała masa niebieskich będzie starała się ją „przekonać”. To błąd.
Mężczyźni popełniają ten sam błąd co kobiety, czyli projektują swój sposób myślenia, odczuwania i rozumowania na drugą stronę.
ostatnio czytałam, że jest cos takiego, że krowa z ciąży bliźniaczej może podczas dojrzewania zamienić się w byka. nazywa się to frymartynizm. oczywiście to duże uproszczenie, ale może to taka krówka;)