Wczoraj, bez w sumie jakiegokolwiek echa, minęło 76 lat od śmierci jednego z najwybitniejszych pisarzy polskich - Brunona Schulza.
Schulz urodził się w Drohobyczu w rodzinie zasymilowanych żydów. W domu mówiono wyłącznie po polsku, w tym też języku Bruno stworzył swój skromny, ale niezwykle piękny dorobek literacki.
W 1919 ukończył gimnazjum im. Cesarza Franciszka Józefa w Drohobyczu, jako jeden z najlepszych uczniów. Po zdaniu matury z wyróżnieniem, studiował architekturę na Politechnice Lwowskiej.
Schulz urodził się w Drohobyczu w rodzinie zasymilowanych żydów. W domu mówiono wyłącznie po polsku, w tym też języku Bruno stworzył swój skromny, ale niezwykle piękny dorobek literacki.
W 1919 ukończył gimnazjum im. Cesarza Franciszka Józefa w Drohobyczu, jako jeden z najlepszych uczniów. Po zdaniu matury z wyróżnieniem, studiował architekturę na Politechnice Lwowskiej.
- Takiseprzecietniak
- IgorK
- konto usunięte
- Koliat
- MrPerfetc
- +135 innych
@Staraagrafka: A widzisz, ja chamidło po mat-fizie, to i wyłącznie podstawowy polski mnie interesował :)
Ale zazdroszczę, bo temat naprawdę fajny.
Ale zazdroszczę, bo temat naprawdę fajny.
@Staraagrafka: Na ustnej, czy też Schulz się kiedyś pojawił na pisemnej?
@GreenMarla: Właśnie mnie też zawsze najbardziej rusza ta jego śmierć - możesz sobie być utalentowany, nieangażujący się politycznie i żyć spokojnie w małym rodzinnym mieście, a zastrzelą Cię dla zabawy jak pójdziesz po chleb. Potem przychodzi refleksja, że takich śmierci były miliony i to jest zawsze moment jak przestaję o tym myśleć, bo mi się robi źle.
@kura998:
@GreenMarla: Właśnie mnie też zawsze najbardziej rusza ta jego śmierć - możesz sobie być utalentowany, nieangażujący się politycznie i żyć spokojnie w małym rodzinnym mieście, a zastrzelą Cię dla zabawy jak pójdziesz po chleb. Potem przychodzi refleksja, że takich śmierci były miliony i to jest zawsze moment jak przestaję o tym myśleć, bo mi się robi źle.
@kura998:
@brusilow12: Ratunku, co za logiczne fikołki. Twierdzisz, że przewodnik po Drohobyczu wspomniał Ci o tym, jakoby ukraińscy nacjonaliści pluli na tabliczkę upamiętniającą Schulza. Pozwoliłem sobie wyrazić zwątpienie, bo ten sam rząd, który NIEWĄTPLIWIE dość pochlebnie wypowiada się o Banderze i któremu nie sposób odmówić współudziału w promowaniu kultu OUN, jednocześnie wcale nie miał problemów z sięganiem po dziedzictwo Schulza, zaś jego samego honorował rozmaitymi upamiętnieniami.
Nie mija chwila, a dowiaduję się,
Nie mija chwila, a dowiaduję się,
@brusilow12: Przyznam, że nie do końca rozumiem jak to się ma do meritum: czy skoro upamiętniają i Schulza i Banderę, ale na tabliczkę upamiętniającą Schulza plują, to i na pomniki Bandery plują?
No chyba, że przyszedłeś się tylko poflejmić politycznie, ale wówczas prosiłbym Cię uprzejmie, żebyś się uzewnętrzniał gdzie indziej - ten post jest o polskim pisarzu żydowskiego pochodzenia, urodzonym i zamordowanym na terenie obecnej Ukrainy, nie o polityce.
No chyba, że przyszedłeś się tylko poflejmić politycznie, ale wówczas prosiłbym Cię uprzejmie, żebyś się uzewnętrzniał gdzie indziej - ten post jest o polskim pisarzu żydowskiego pochodzenia, urodzonym i zamordowanym na terenie obecnej Ukrainy, nie o polityce.
@brusilow12: Brzmi to trochę jak legenda miejska, bo przecież i Ukraina się dość aktywnie upomina o swój udział w spuściźnie po nim. Aktywnie go upamiętniają, sam zaś Schulz od polityki stronił, więc jakoś nie chce mi się w to wierzyć.
@Koliat: To w ogóle bardzo ciekawa sprawa, bo piosenka ta wspiera alternatywną, mniej popularną wersję dotyczącą śmierci Schulza - miał on być zastrzelony nie przez przypadkowego gestapowca, a przez niemieckiego oficera Karla Günthera, któremu protektor Schulza - Felix Landau, miał zastrzelić protegowanego - dentystę Löwa. Wg tej wersji Schulz miał zginąć od dwóch kul w tył głowy. Jakkolwiek by nie było i kimkolwiek nie byłby jego morderca, jednym ruchem palca unicestwił
- Koliat
- Supercukier
- Dzimi22
- Hrabia_Vik
- FrankJUnderwood
- +4 innych
@szwe: Miałem chwilę konsternacji pisząc, więc sprawdziłem - mianownik Bruno, dopełniacz Brunona.




20-letni żydowski uczeń Jana Matejki, malujący autoportret w stroju polskiego szlachcica - brzmi absurdalnie. Jednak to nie absurd, a poczucie wiecznego niedopasowania i nieustępujący pociąg ku nowym wyzwaniom nadawały niesamowity pęd życiu Maurycego Gottlieba - a także jego twórczości, która miast długo palić się jasnym płomieniem, wybuchła na krótko oślepiającym ogniem. Maurycy Gottlieb zmarł w Krakowie 17 lipca 1879, przeżywszy zaledwie 23 lata.
Urodził się w Drohobyczu 21 lutego 1856,