jestem na grupie o kredycie 2% i często pojawiają się tam wpisy o tym, że jedna osoba weźmie kredyt (nie maleństwo), druga coś tam dołoży jakiś wkład własny czy hajs na remont, miejsce postojowe czy inne formy wplaty. Nie biorą ślubu ale będą spłacać razem. przecież ta osoba która nie jest dopisana do kredytu w razie rozstania zostaje z niczym, nie będzie miała zandego zabiezpiecznia, mieszkanie nie jest jej. Rozstają się małżeństwa,
konto usunięte

