Czas Bożego Narodzenia, Wigilia. Duża polska metropolia, nowe osiedle deweloperskie. Tylko w kilku oknach świeci się światło, słychać śpiewanie kolęd, ogólna sielanka. Przez to nowe osiedle idzie sobie facet (spadkowicz), poprawił szalik, postawił kołnierz od płaszcza bo wiatr z boku śniegiem zawiewa i nagle w tym nieskazitelnie białym śniegu zobaczył ślady stóp, takich małych, kobiecych. Trochę go to zaintrygowało, ale nic idzie dalej. Wychodzi zza rogu, patrzy a tam między dwoma nowymi
Takie może trochę głupie pytanie mam, albo tak mi się wydaje. Ale po kolei: - wiadomo że jeśli ktoś chce mnie zabić to mogę się przed nim bronić (z adekwatną siłą?) - jeśli ktoś nie chce mnie zabić ale jest świadomy tego że jego postępowanie z dużym prawdopodobieństwem mnie zabije i nie #!$%@? działania to też mogę się przed nim bronić (z adekwatną siłą)? - powszechnie wiadomo z wielu badań że
Jeżeli inni nie mają odwagi zróbmy to my PROGRAMIŚCI Z WYKOPU. ZBIERZMY GRUPĘ 300 DEVELOPERÓW POD SIEDZIBĄ SII, W ŚRODKU TŁUMU TESTERZY Z PODSTAWIONĄ POMOCĄ HELPDESKU ŻEBY PRZENIEŚĆ ZWIĄZKI ZWODOWE DO BEZPIECZNEGO MIEJSCA. NIECH NA ZEWNĄTRZ CZEJA BARDZO DUŻO LAPTOPÓW ODPALONYCH Z JIRĄ. POKOJOWO WCHODZIMY IDZIEMY I NIE ZAPRZYMUJEMY SIĘ NA LEFTOVERY Z POPRZEDNIEGO SPRINTU. OTACZAMY KRYSTIANA. DEVELOPERZY ŁAPIĄ ZA RĘCE I PRZYGOTOWUJĄ DO WYNIESIENIA. I WYCHODZIMY. ONI W ŚRODKU OSLANIANI. BIEGNIEMY