44 (5 milionów pszczół?) rodziny to chyba dosyć sporo, więc czy to nie jest tak, że zabierają znaczną część pożywienia lokalnym pszczołom?! Pewnie ma to spory wpływ na ich populację.
„Pasieka wędrowna”, a więc pewnie tydzień w jednym miejscu, tydzień w drugim i tak co najlepsze kąski w różnych miejscach pozbierane. Sprytne, ale czy nie aby trochę #!$%@?ńskie?
Nie
Dobrze widzę, że Twój kolega to Michał Leja?